FC Barcelona przed październikową przerwą reprezentacyjną zmagała się z problemami kadrowymi spowodowanymi kontuzjami. Od sierpnia z urazem zmaga się Gavi, który przy pozytywnych prognozach wróci do gry dopiero w lutym przyszłego roku. Niedawno kontuzji doznali również Lamine Yamal, Raphinha oraz Fermin Lopez, który gra na tej samej pozycji co Dani Olmo.
27-latek ostatni uraz odniósł w kwietniu i wiele wskazywało na to, że wreszcie uporał się z problemami zdrowotnymi. Niestety, czar prysł. Podczas piątkowego treningu reprezentacji Hiszpanii ofensywny pomocnik trenował z drużyną zaledwie 15 minut, po czym zszedł z boiska, odczuwając dyskomfort. Selekcjoner Luis de la Fuente potwierdził, że piłkarz ma problemy zdrowotne. - Nie trenował przez cały tydzień, przyjechał zmęczony i z pewnymi dolegliwościami. Dzisiaj nie czuł się dobrze, więc powiedzieliśmy mu, żeby przestał trenować i poszedł zrobić badania - poinformował trener.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Chodzi o uraz łydki, który może uniemożliwić Olmo występ w najbliższych meczach FC Barcelony - z Gironą w La Lidze (18 października, godz. 16:15) oraz z Olympiakosem Pireus w Lidze Mistrzów (21 października, godz. 18:45).
Piłkarz najprawdopodobniej wróci do Barcelony, gdzie przejdzie szczegółowe badania. Dopiero wtedy klub opublikuje oficjalny komunikat, który rozwieje wątpliwości, czy sztab szkoleniowy oraz kibice rzeczywiście powinni martwić się jego absencją. W tym sezonie Olmo rozegrał 10 spotkań, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył dwie asysty.
Pomocnik na pewno nie zagra w październikowych meczach reprezentacji Hiszpanii - z Gruzją (11 października, godz. 20:45) oraz z Bułgarią (14 października, godz. 20:45).