Federacja Piłki Nożnej Kosowa wyraziła niezadowolenie z powodu politycznych okrzyków serbskich kibiców. W trakcie meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata 2026 pomiędzy Serbią a Albanią, który odbył się w Leskovacu, kibice gospodarzy intonowali hasła "Kosowo to Serbia".
"Federacja Piłki Nożnej Kosowa stanowczo potępia takie zachowania, które podważają zasady sportu i wartości promowane przez UEFA i FIFA" - podano w oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Kosowo złożyło formalną skargę do UEFA, domagając się zdecydowanych sankcji wobec serbskiego związku piłkarskiego za powtarzające się akty prowokacji, które - jak podkreślono - szkodzą wizerunkowi piłki nożnej.
"To niestety nie jest pierwszy taki incydent na serbskich stadionach, gdzie wzniecanie nienawiści staje się normą" - zauważono w komunikacie.
Jednocześnie federacja Kosowa jednocześnie pogratulowała reprezentacji Albanii zasłużonego zwycięstwa 1:0 nad Serbią.
Kwestia Kosowa dotyczy sporu o status tego terytorium, które w 2008 roku ogłosiło niepodległość od Serbii po wojnie z lat 1998-1999 i okresie międzynarodowej administracji. Serbia jednak wciąż uznaje Kosowo za swoją autonomiczną prowincję, co prowadzi do międzynarodowych napięć.