W niedzielę, 12 października 2025 roku, na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie odbył się niezwykły Mecz Legend Polska - Niemcy (3:3), będący okazją do podziwiania dawnych gwiazd futbolu.
W szeregach polskiej drużyny bramki pierwotnie strzec miał Adam Matysek. Bramkarz, przygotowując się do występu, doznał jednak bolesnego urazu - piłka, po odbiciu się od murawy, trafiła go prosto pod oko.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
W rozmowie z dziennikarzem TVP Sport 57-letni Matysek, który wystąpił z opuchlizną pod okiem, potwierdził zdarzenie i fakt, że miał bronić bramki przeciwko niemieckim legendom. - Na rozgrzewce piłka odbiła się od ziemi i trafiła mnie pod oko - przyznał.
Wobec kontuzji i niemożności kontynuowania gry w jego miejsce awaryjnie wszedł inny legendarny polski bramkarz Jerzy Dudek.
Pechowy uraz okazał się na tyle poważny, że Matysek, zamiast kontynuować udział w zawodach, musiał prosto ze stadionu udać się na badania do szpitala.
Mimo tego niefortunnego zdarzenia sam Mecz Legend Polska - Niemcy dostarczył wiele emocji, kończąc się remisem (3:3). Wyróżnił się w nim Lukas Podolski, który w wyjątkowy sposób zagrał zarówno dla drużyny Niemiec, jak i Polski, zaliczając po asyście dla obu ekip.
Gole w meczu zdobywali: Marcin Wasilewski dwie (24', 53') i Jacek Krzynówek (43') dla Polski oraz Fredi Bobić dwie (3', 10') i Patrick Helmes (88') dla gości.