Jeśli ktoś spodziewał się, że Holandia zlekceważy Finlandię i zgubi punkty w eliminacjach mistrzostw świata, to już po kilku minutach został sprowadzony na ziemię.
"Pomarańczowi" od samego początku weszli na wysokie obroty, zepchnęli Finów do głębokiej defensywy i na efekty nie trzeba było długo czekać.
Była 8. minuta, gdy gospodarze przeprowadzili akcję, po której wyszli na prowadzenie. Przyspieszył Donyell Malen, zagrał na klepkę z Memphisem Depayem, by sfinalizować wszystko samemu strzałem zza pola karnego.
Nie uderzył po oknie, nie było tam nie wiadomo jak dużej siły, ale stojący między słupkami Jesse Joronen nie dał rady skutecznie interweniować. Niemniej, sama akcja była niezwykle efektowna. Przede wszystkim została zagrana w takim tempie, że rywale nie byli w stanie zapobiec katastrofie.
Malen strzelił dwunastego gola w reprezentacji Holandii (rozgrywał swój 47. mecz w narodowych barwach).
Zobacz bramkę Malena:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to trafił?! "Golazzo" w lidze meksykańskiej