Dramatyczne sceny w IV lidze. Mecz od razu przerwano

Facebook / Klimontowianka PBI Klimontów / akcja ratunkowa podczas meczu
Facebook / Klimontowianka PBI Klimontów / akcja ratunkowa podczas meczu

Spotkanie 4. ligi pomiędzy LKS Klimontowianką Klimontów a Alitem Ożarów musiało zostać przerwane na blisko pół godziny. Wszystko z powodu problemów zdrowotnych Gabriela Skrzypka. 24-latek, opuszczając murawę, zasłabł.

W niedzielę (12 października) odbywało się spotkanie 4. ligi grupy świętokrzyskiej, w którym mierzyły się ekipy LKS Klimontowianki Klimontów i Alitu Ożarów. Biorąc pod uwagę pozycje obu drużyn w tabeli, faworytem w tym starciu byli goście.

Dość niespodziewanie to miejscowi okazali się zdecydowanie lepsi (5:0). Nie wynik był jednak najważniejszy. W trakcie meczu doszło do niepokojących scen. Gabriel Skrzypek, opuszczając murawę i schodząc do tunelu, nagle zasłabł.

ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć

Przy zawodniku Alitu błyskawicznie zjawiły się służby medyczne, wobec czego spotkanie zostało wstrzymane. Więcej informacji w tej sprawie w rozmowie z portalem gol24.pl przekazał Grzegorz Witek, członek zarządu klubu z Ożarowa.

- Został przewieziony karetką do szpitala, ale najważniejsze, że był przytomny. Wierzymy w to, że wszystko będzie dobrze - poinformował Witek, który w przeszłości sprawował funkcję prezesa Alitu.

Po 25 minutach spotkanie zostało wznowione. Sytuacja ze Skrzypkiem najwidoczniej mocno dotknęła pozostałych zawodników Alitu, którzy sprawiali wrażenie nieobecnych na boisku. Efekt? Bolesna porażka.

Na pewno sytuacja z Gabrysiem nie pomogła nam dzisiaj w meczu, ale nie możemy tłumaczyć naszej porażki tylko tym wydarzeniem - powiedział po zakończeniu spotkania Tadeusz Krawiec, trener Alitu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści