PZPN systematycznie publikuje vlogi na kanale Łączy Nas Piłka, odsłaniając nieoficjalne oblicze reprezentacja Polski. Kamery zaglądają do szatni, na odprawy i treningi, pokazując codzienność kadry. Najnowszy materiał zawiera także humorystyczną anegdotę z życia jednego z obrońców.
Jakub Kiwior opowiedział o swoim wejściu do szatni FC Porto. Obrońca musiał na powitanie zaśpiewać piosenkę i wybrał utwór z serialu "Świat według Kiepskich", o czym pisaliśmy już kilka dni temu. Występ nie odbył się w samotności - wsparł go Jan Bednarek, co wzbudziło sporą sympatię wśród nowych kolegów z drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Dlaczego akurat taka piosenka? Obrońca FC Porto wyjaśnił wszystko we vlogu. Okazało się, że w wyborze doradziła mu... żona. - Miałem taki dylemat. Leżę sobie w łóżku, rozmawiam z żoną i mówię: "Co ja mam zaśpiewać?". Włączyłem jakieś stare polskie piosenki. Chciałem czegoś pozytywnego i innego - opowiadał Kiwior.
- I żona do mnie mówi: "A może byś zaśpiewał piosenkę ze "Świata według Kiepskich?". No i normalnie zacząłem od początku, a zakończyłem na "papapa". Mówili mi później, że nic nie zrozumieli, ale, że najlepiej - śmiał się piłkarz.
Polacy przystępują do meczu z Litwą w dobrych nastrojach i z wiarą w kontynuację zwycięskiej passy. Pozytywna atmosfera wokół kadry ma pomóc w osiągnięciu kolejnego dobrego wyniku w Kownie. Start meczu o godzinie 20:45.