"Jego strata będzie problemem". Bije na alarm przed Holandią

PAP / Piotr Nowak / Marcin Golba/Getty Images / Przemysław Wiśniewski / Mateusz Borek
PAP / Piotr Nowak / Marcin Golba/Getty Images / Przemysław Wiśniewski / Mateusz Borek

Choć reprezentacja Polski wygrała w Kownie (2:0), to są też pewne minusy. Do takich niewątpliwie należy żółta kartka dla Przemysława Wiśniewskiego, która wyklucza go z gry z Holandią. Uwagę na ten problem w "Kanale Sportowym" zwrócił Mateusz Borek.

Biorąc pod uwagę wyniki reprezentacji Litwy w domowych meczach z pozostałymi drużynami w eliminacjach do mistrzostw świata (2:2 z Finlandią, 2:3 z Holandią), przed niedzielnym meczem Polaków (12 października) można było mieć pewne obawy o rezultat.

Biało-Czerwoni stanęli jednak na wysokości zadania i wywieźli z Kowna trzy punkty (2:0). Autorami bramek byli Sebastian Szymański (zanotował także asystę przy drugim golu) i Robert Lewandowski (pomeczowa relacja dostępna jest pod TYM LINKIEM).

ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć

Nie jest natomiast tak, że Jan Urban po tym spotkaniu nie ma zmartwień. Wręcz przeciwnie - tych nie brakuje. Dotyczy to kwestii żółtych kartek i wykluczenia z następnego meczu, którym będzie potyczka z reprezentacją Holandii (14 listopada) na PGE Narodowym.

Jednym z zawodników, który otrzymał na Litwie żółtą kartkę i wykluczył się z meczu z "Pomarańczowymi", jest Przemysław Wiśniewski. Absencja odkrycia Urbana, bo tak należy o nim pisać, będzie sporym problemem dla trenera, na co uwagę zwrócił Mateusz Borek.

- Myślę, że strata Wiśniewskiego będzie problemem, jeśli chodzi o konfrontację z reprezentacją Holandii, bo te parametry dynamiczne, szybkościowe w pierwszym meczu w Rotterdamie nas zachwyciły - stwierdził Borek w "Kanale Sportowym".

Przypomnijmy, że Wiśniewski zadebiutował w reprezentacji we wrześniu br. w Holandii (1:1) i od tego momentu rozegrał wszystkie trzy spotkania w eliminacjach, będąc silnym punktem linii obrony.

Kolejnym problemem będzie absencja Bartosza Slisza, który również z tego samego powodu nie będzie mógł zagrać w meczu z Holendrami. Borek zastanawia się już, jaki wariant obierze selekcjoner.

- Zastanawiam się też, w jaki sposób skonstruujemy środek pola na Holandię bez takiej jedynej 'szóstki', jaką jest Bartosz Slisz. Czy zagramy 'ósemką' na 'szóstce', czy może na przykład wrócimy do Tarasa Romanczuka? - dodał.

Dodajmy, że zwycięstwo Holendrów w Warszawie przypieczętuje ich bezpośredni awans na mistrzostwa świata 2026 (tabelę grupy G możesz zobaczyć TUTAJ).

Komentarze (8)
avatar
Suzi Q
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a kto to jest qrwa Borek ekspert od Wieniawy 
avatar
teo100
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Borek, jestes matołem 
avatar
Markal
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jaki alarm?
Co daje wszczynanie alarmu.
Nie może grać, trudno.
Nie ma niezastąpionych.
Problemy tego typu będą miały wagę na finiszu baraży. 
avatar
zenka kowalska
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ruszcie du** i znajdziecie nie jednego Wiśniewskiego w polskich klubach ligowych , ...tylko kasy nie będzie za promocję 
avatar
Włodzimierz Cupryjak
13.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za Slisza powinien zagrać Szymański , Damian Szymański jeśli dobrze pamiętam imię . Za Wiśniewskiego moż e ten młodzian z Romy ? 
Zgłoś nielegalne treści