Młodzieżowa reprezentacja Polski jest na prowadzeniu w grupie eliminacji mistrzostw Europy po komplecie czterech zwycięstw. We wtorek przeciwnikiem zespołu Jerzego Brzęczka była Szwecja. Zespołowi ze Skandynawii wiedzie się zdecydowanie gorzej i jest przedostatni w tabeli po jednej wygranej oraz trzech porażkach.
Ogranie szwedzkiej obrony nie zajęło Polakom dużo czasu. Od 6. minuty piłkarze Brzęczka byli na prowadzeniu 1:0. Tomasz Pieńko uciekł gospodarzom, dostał podanie od Mateusza Kowalczyka i pokonał Andrego Picornella strzałem po ziemi. Była to praktycznie pierwsza akcja Polski.
Szwecja miała problem z odpowiedzeniem. Gospodarze rozpoczęli mecz dość ochoczo, ale zapału nie wystarczyło na więcej niż na kilka minut, a stracona bramka podcięła skrzydła Szwedom. Z drugiej strony, piłkarze Brzęczka byli czujni w obronie. Na domiar złego dla zespołu ze Skandynawii, była zmiana spowodowana urazem Williota Swedberga. Za niego wszedł Alieu Eybi Njie w 22. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Tomasz Pieńko wyrastał na bohatera meczu. W 31. minucie dołożył gola na 2:0, którym uspokoił sytuację Polski. Wykorzystał rzut karny, a jedenastka została przyznana za faul na Oskarze Pietuszewskim. Kandydat do seniorskiej reprezentacji Polski poszedł w swoim stylu rajdem między trzech przeciwników.
W 40. minucie było najtrudniejsze uderzenie dla Marcela Łubika w pierwszej połowie. Bramkarz naprawił niepewne zachowanie Marcela Krajewskiego i powstrzymał piłkę po kopnięciu Momodou Sonko. W odpowiedzi, w doliczonym czasie, padła bramka na 3:0. Kacper Urbański główkował z bliska do siatki, a znalazł się w idealnym miejscu do dobicia strzału Marcela Reguły.
Druga połowa meczu była już spokojniejsza, a momentami leniwa. Aktywny pozostał selekcjoner Polski, który krzyczał wniebogłosy i dokonywał zmian, ale Biało-Czerwonym nie spieszyło się równie mocno jak w pierwszej części. Aż do końcówki spotkania.
Bramka na 4:0 padła w 82. minucie. Trwał dramat w obronie Szwecji, która pozwoliła swobodnie wymienić podania w jej polu karnym, a także wybiła piłkę po dośrodkowaniu na stopę Antoniego Kozubala. Pomocnik nie zastanawiał się nawet przez sekundę i huknął pod poprzeczkę. Podobnie efektowny był gol na 5:0 Marcela Krajewskiego zza pola karnego w 89. minucie, a Tomasz Pieńko ustalił wynik na 6:0 lobem w doliczonym czasie.
W listopadzie Polska podejmie w Szczecinie - Włochów i zagra na wyjeździe z Macedonią Północną.
Szwecja - Polska 0:6 (0:3)
0:1 - Tomasz Pieńko 6'
0:2 - Tomasz Pieńko (k.) 31'
0:3 - Kacper Urbański 45'
0:4 - Antoni Kozubal 82'
0:5 - Marcel Krajewski 89'
0:6 - Tomasz Pieńko 90'
Składy:
Szwecja: Andre Picornell - Genesis Antwi (81' Theo Bergvall), Bleon Kurtulus, Nils Zatterstrom, Olof Vinlof - Markus Karlsson (60' Lukas Bjorklund), Olle Samuelsson, Williot Swedberg (22' Alieu Eybi Njie) - Momodou Sonko (61' Jardell Kanga), Jonah Kusi-Asare (81' Richie Omorowa), Amin Boudri
Polska: Marcel Łubik - Marcel Krajewski, Miłosz Matysik (46' Mariusz Kutwa), Igor Drapiński, Michał Gurgul - Mateusz Kowalczyk (54' Filip Kocaba), Antoni Kozubal - Oskar Pietuszewski (66' Kacper Duda), Kacper Urbański (66' Jan Faberski), Tomasz Pieńko - Marcel Reguła (74' Filip Luberecki)
Żółte kartki: Boudri, Kurtulus, Bjorklund, Kanga, Vinlof (Szwecja) oraz Krajewski (Polska)
Sędzia: Oguzhan Cakir (Turcja)
Tabela grupy 5: