Do końca meczu było 7 sekund. Każdy usłyszał, co krzyknął Brzęczek

Getty Images / Laurens Lindhout/Soccrates / X /TVP Sport / Na zdjęciu: Mecz Szwecja - Polska, w kółku Jerzy Brzęczek.
Getty Images / Laurens Lindhout/Soccrates / X /TVP Sport / Na zdjęciu: Mecz Szwecja - Polska, w kółku Jerzy Brzęczek.

Polska kadra do lat 21 rozbiła Szwecję 6:0 w eliminacjach ME U-21. Jerzy Brzęczek zaskoczył swoim zaangażowaniem przy linii bocznej, motywując zawodników do końca meczu, mimo wysokiego prowadzenia.

Reprezentacja Polski U-21 pokonała swoich rówieśników ze Szwecji aż 6:0. Strzelanie goli w tym meczu rozpoczął Tomasz Pieńko, zdobywając pierwszego gola już w 6. minucie. Później zawodnik Rakowa Częstochowa dołożył jeszcze dwa gole, kompletując hat-tricka w doliczonym czasie gry.

Gdy Polacy cieszyli się z tego gola, selekcjoner Jerzy Brzęczek, mimo wysokiego prowadzenia, nadal motywował swoich zawodników. "Gramy do gwizdka!" - krzyknął, gdy do końca spotkania pozostawało... siedem sekund. Ddoskonale oddaje to jego profesjonalizm i zaangażowanie w swoją pracę.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"

Sytuacja ta wywołała rozbawienie u komentujących ten mecz w TVP Sport Macieja Iwańskiego i Michała Zachodnego. - Panie trenerze, odpuśćmy, naprawdę - zaapelował Iwański.

Polacy są liderami grupy E, wyprzedzając Włochów i pozostając bez straty bramki w czterech kolejnych meczach (bilans 15:0).

Kolejne spotkanie podopieczni Jerzego Brzęczka rozegrają 14 listopada w Polsce. Ich rywalem będą Włosi, którzy również mają na koncie komplet punktów, ale legitymują się gorszym bilansem bramkowym.

Komentarze (1)
avatar
Tennyson
14.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Naprawdę, zaskoczony jestem. Szkoda, że tego zabrakło za czasów prowadzenia dorosłej reprezentacji. Nawet Robert wtedy nie śmiałby zbyć Brzęczka milczeniem. Mam na myśli te słynne 8 sekund milc Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści