Reprezentacja Polski U-21 pod wodzą Jerzego Brzęczka radzi sobie znakomicie. Wystarczy powiedzieć, że Biało-Czerwoni wygrali dotychczas wszystkie cztery spotkania w ramach eliminacji mistrzostw Europy.
Szczególnie znakomicie nasi kadrowicze zaprezentowali się we wtorkowym (14 października) starciu wyjazdowym w Joenkoeping. Polacy rozbili reprezentację Szwecji U-21 aż 6:0. Hat-tricka w tym spotkaniu skompletował Tomasz Pieńko.
ZOBACZ WIDEO: Kibice uderzyli w Tuska. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą
Tamtejsze media nie przeszły obojętnie po fatalnym występie ich młodzieżówki. "Szwecja się załamała - przegrała 0:6" - czytamy w tytule pomeczowej relacji szwedzkiej gazety "Expressen".
"Ciemna październikowa seria Szwecji dobiegła końca. Reprezentacja U-21 zakończyła ją upokarzającą porażką 0:6 (!) z Polską w kwalifikacjach do mistrzostw Europy" - podkreślono dalej.
- Boże, co to jest? - pytał zrozpaczony komentator Viaplay Henrik Stroemblad, cytowany przez wspomniane źródło.
Przed porażką z Polską reprezentacja Szwecji U-21 cztery dni wcześnie uległa Włochom 0:4. Z kolei seniorska kadra narodowa przegrała ze Szwajcarią 0:2 i z Kosowem 0:1, przez co zwolniony został selekcjoner Jon Dahl Tomasson.
Tymczasem inna szwedzka gazeta, "Aftonbladet", również odnotowała porażkę tamtejszej młodzieżówki. "Ciężkie ciosy dla reprezentacji U-21 w kwalifikacjach" - podkreślono.
"Kryzys reprezentacji U-21 trwa nadal. Przegrana z Polską 0:6 była dotkliwa" - dodano.
W artykule pojawiła się również wypowiedź eksperta Viaplay - Sagi Fredrikssona. Ten z kolei zarzucił Oskarowi Pietuszewskiemu symulowanie w 31. minucie, kiedy to po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Pieńko.