Paweł Golański kontrakt ze Steauą Bukareszt ma ważny do końca obecnego sezonu. Nie wykluczone, że Polak w Rumunii zostanie na dłużej, jednak to wydaje się mało prawdopodobne. Pierwsze rozmowy w sprawię przedłużenia umowy zakończyły się fiaskiem. Oczywiście wszystko rozbiło się o kwestie finansowe. - Z tego co się orientowałem to działacze klubu z Bukaresztu jeszcze będą chcieli ze mną rozmawiać i przekonać mnie do zostania tutaj - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl
W rumuńskim mediach pojawiła się informacja o tym, że Polakiem interesuje się ósma drużyna Bundesligi Hoffenheim. Niemiecki klub jest wstanie zapłacić za Pawła Golańskiego 250 tysięcy euro! - W obecnej chwili jestem na obozie w Turcji. Wszystko co dotyczy transferu przechodzi przez mojego menadżera. Nie potwierdzam tej informacji i nie zaprzeczam, bo sam nic nie wiem. Niedługo powinienem się w tym odnaleźć - kontynuuje. 27- latek nie ukrywa, że chciałby się sprawdzić w niemieckiej lidze. - Bundesliga jest silna. Każdy piłkarz chciałby zagrać w Niemczech, bo gra tam parę fajnych drużyn.
Polskim obrońca wzbudzał zainteresowanie również takich ekip jak 1.FSV Mainz 05, SC Freiburg oraz Hannover 96. Na chwilę obecną Golański nie może narzekać na brak ofert, ale... - Jeszcze jest za wcześnie na szczegóły, bo mam ważny kontrakt ze Steauą. Ten temat najwcześniej zostanie poruszony w czerwcu, kiedy skończy mi się umowa - ucina.
Prawy defensor poprzednią rundę może zaliczyć do udanych. Wystąpił on również w kilku spotkaniach reprezentacji Polski. - Byłem zadowolony, ponieważ dużo grałem. Ze zdrowiem też było wszystko dobrze. No oprócz tego, że po zgrupowaniu reprezentacji miałem problem z mięśniem Achillesa. Musiałem wówczas pauzować przez miesiąc - zakończył.
- Nie mogę niestety wypowiadać się na ten temat transferu Pawła. Mogę powiedzieć tylko, że są prowadzone rozmowy z różnymi klubami - skomentował agent piłkarza Jarosław Kołakowski.
na Instagramie 
na Facebooku 
