Mistrzowie Hiszpanii mają pretensje o to, że Robert Lewandowski rozegrał całe spotkanie, w którym reprezentacja Polski pokonała 2:0 Litwę w ramach eliminacji do mistrzostw świata.
Kapitan naszej kadry w drugiej połowie grał z opatrunkiem na nodze, którego nie miał przed przerwą (więcej TUTAJ). Po zakończonym meczu przyznał, że w trakcie rywalizacji poczuł ból, ale dograł starcie do końca.
ZOBACZ WIDEO: Kibice uderzyli w Tuska. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą
We wtorek, 14 października FC Barcelona poinformowała o kontuzji napastnika. Zdiagnozowano u niego naderwanie mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze. "Marca" przekazała, że "Blaugrana" jest zawiedziona zachowaniem Polaka.
W klubie panuje przekonanie, że skoro zawodnik poczuł ból już w pierwszej połowie meczu, to powinien poprosić o zmianę i opuścić boisko. Wtedy uniknąłby pogłębienia urazu i ograniczył skutki odniesionej kontuzji.
W "Marce" podkreślono, że podobna sprawa dotyczyła Lamine'a Yamala na wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii. Napisano również, że postawa Lewandowskiego nie wpłynie pozytywnie na kwestię potencjalnego przedłużenia kontraktu z Barceloną.
Klub mający w swym składzie reprezentantów musi z tym się liczyć.