Co prawda Cebula nie jest wychowankiem Korony, a Pogoni Staszów, ale od wczesnych lat był w kieleckim klubie. Debiutował w pierwszym zespole mając zaledwie 17 lat. Łącznie wystąpił w 150 meczach Korony.
W 2020 roku odszedł do Rakowa Częstochowa, z którym zdobył mistrzostwo Polski, dwa Puchary Polski i Superpuchar.
Później trafił do Śląska Wrocław, lecz z pewnością będzie chciał ten okres jak najszybciej wymazać z pamięci. Kontuzje wyhamowały jego rozwój.
Pod koniec października ubiegłego roku zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Po raz ostatni oglądaliśmy go na boisku 23 października 2024. Odszedł w lipcu po spadku wrocławskiej drużyny z Ekstraklasy.
Ostatnimi miesiącami Cebula dochodził do formy po ciężkiej kontuzji. Powrót do Kielc nie jest jednak żadną niespodzianką, bo Cebula od dłuższego czasu trenował z Koroną. Początkowo z rezerwami, później z "jedynką". Wreszcie w środę klub oficjalnie poinformował o podpisaniu kontraktu.
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mi pomogli, żebym mógł tutaj wrócić. To dla mnie niesamowite uczucie, tym bardziej po tak ciężkim roku - powiedział Cebula, który podpisał kontrakt do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.
ZOBACZ WIDEO: Kibice uderzyli w Tuska. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą