Teoretycznie wszystko jest proste. Jagiellonia Białystok jest zdecydowanym faworytem sobotniego meczu z Arką Gdynia. Szesnaście spotkań bez porażki, gra przed własną publicznością, a na przeciwko beniaminek, który z sześciu dotychczasowych wyjazdów przywiózł do domu raptem jeden punkt.
- Nie możemy patrzeć, że ktoś czegoś nie zrobił, bo każda seria kiedyś się kończy i każda statystyka może zostać przełamana. Musimy zachować czujność, być skupieni i wykonać zadanie - mówił trener Jagiellonii Adrian Siemieniec na konferencji prasowej.
Gdynianie są w tym sezonie zespołem o dwóch twarzach. U siebie względnie mocni (bilans 3-2-0), na obcych stadionach beznadziejni (bilans 0-1-5). Jednak trener Siemieniec przestrzega przed lekceważeniem ekipy prowadzonej przez Dawida Szwargę.
- Arka przyjedzie tutaj wygrać. Jestem o tym przekonany. Przed meczem jeszcze nikt nie wygrał, a wielu przegrało. Na boisku trzeba będzie udowodnić, że jest się lepszą drużyną. W momencie, gdy sędzia gwizdnie po raz pierwszy, nikt nie będzie pamiętał o statystykach. Jakie to ma znaczenie, że Arka jeszcze nie wygrała na wyjeździe? - mówi Siemieniec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znany raper zaskoczył Szczęsnego
- My patrzymy zadaniowo pod kątem tego, jak Arka gra, jaką ma strukturę, jak się organizuje z piłką i bez piłki. Nakładamy na to nasze granie i staramy się znaleźć przestrzenie, które mamy wykorzystać i zagrożenia, przed którymi musimy się wybronić - podkreśla Siemieniec.
Będzie to też spotkanie "po latach" z Wojciechem Pertkiewiczem, który aktualnie jest prezesem Arki, ale wcześniej odpowiadał za sukcesy Jagiellonii.
- Za jego kadencji Jagiellonia po raz pierwszy zdobyła mistrzostwo Polski, weszła do Ligi Konferencji. Nie ma co ukrywać, że jest to postać, której ja sam wiele zawdzięczam - powiedział trener Siemieniec.
Wracając jednak do spraw boiskowych - wiadomo, że w sobotę przeciwko Arce nie zagra kontuzjowany Sławomir Abramowicz. Ponadto w ostatnim czasie z problemami zdrowotnymi zmagali się Afimico Pululu, Dawid Drachal i Kamil Jóźwiak. Decyzja ws. każdego z nich miała natomiast zapaść po piątkowych zajęciach.
Początek meczu Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia w sobotę o godz. 17.30.