Wrze wokół tego meczu Barcelony. Nie przyszli na spotkanie. "Czują się zlekceważeni"

Getty Images /  Jose Breton/Pics Action/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony
Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony

Wokół "Planu Miami" narasta poważny konflikt! La Liga oraz kluby Villarreal i FC Barcelona zignorowały kluczowe spotkanie z kapitanami drużyn, którzy domagali się wyjaśnień na temat organizacji meczu w Stanach Zjednoczonych.

W tym artykule dowiesz się o:

Wokół kontrowersyjnego "Planu Miami", zakładającego rozegranie grudniowego meczu La Liga Villarreal CF - FC Barcelona w Miami w Stanach Zjednoczonych, narasta poważne napięcie między piłkarzami a władzami ligi i zainteresowanych klubów.

Zgodnie z doniesieniami dziennika "AS", we wtorek (14.10) miało dojść do kluczowego spotkania, podczas którego przedstawiciele La Liga oraz obu wspomnianych klubów mieli złożyć wyjaśnienia kapitanom drużyn. Jednak ani liga, ani kluby nie stawiły się na rozmowę, co wywołało falę oburzenia wśród zawodników.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Był reprezentantem Anglii. Szok, na jakiś boiskach gra obecnie

Kapitanowie, reprezentowani przez Hiszpańskie Stowarzyszenie Piłkarzy (AFE), domagają się przejrzystości i szczegółowych informacji. Nie sprzeciwiają się kategorycznie "Planowi Miami", lecz chcą wiedzieć, w jaki sposób zostaną zabezpieczone ich prawa wynikające z układu zbiorowego, jak będzie wyglądał podział pieniędzy oraz ile i kiedy dokładnie tego typu mecze miałyby się odbywać.

Dotychczasowa postawa władz La Liga, unikająca jasnych odpowiedzi, budzi głęboką frustrację. Kapitanowie, którzy zaprosili prezesów Villarrealu i Barcelony oraz Javiera Tebasa, odebrali ich nieobecność jako zlekceważenie. "Czują się zlekceważeni" - podkreśla gazeta.

La Liga tłumaczy swoją nieobecność problemami z terminarzem, zapewniając o chęci rozwiązania sprawy i proponując alternatywne daty spotkań.

Jednak, jak ujawnia hiszpański dziennik, proponowane terminy kolidowałyby z meczami i treningami piłkarzy, uniemożliwiając im udział. Początkowo Barcelona wydawała się skłonna do dialogu, lecz zmieniła stanowisko, a Villarreal twierdził, że nie otrzymał zaproszenia, mimo jego wcześniejszego wysłania.

"Ostatecznie oba kluby przyjęły narrację La Liga, co jeszcze bardziej rozsierdziło kapitanów, od miesięcy narzekających na brak przejrzystości i informacji" - podsumowuje "AS".

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści