W 2021 roku Gabriela Grzywińska podpisała kontrakt z Zenitem Sankt Petersburg. Wydawało się, że po tym, jak Rosja w lutym 2022 roku w barbarzyński sposób zaatakowała Ukrainę, polska zawodniczka zdecyduje się na opuszczenie kraju-agresora.
Nic bardziej mylnego. Zawodniczka pozostała w Rosji, przez co przestała być powoływana do reprezentacji Polski. Niektórzy mogli mieć nadzieję, że Grzywińska opuści kraj po 31 grudnia 2025, kiedy to jej kontrakt z Zenitem przestanie obowiązywać.
ZOBACZ WIDEO: Kibice uderzyli w Tuska. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą
Na próżno. Rosyjski dziennikarz Iwan Karpow poinformował, że Polka znalazła już nowego pracodawcę. I będzie to kolejny klub z Rosji - Spartak Moskwa. Grzywińska trafi do stolicy kraju na zasadach wolnego transferu i podpisze czteroletni kontrakt.
Co ciekawe, w Spartaku 29-latka będzie miała miesięczną stałą stawkę mniejszą niż podczas gry w Zenicie.
"Warto zauważyć, że pensja Polki w Spartaku będzie niższa niż oferta Zenitu. Klub z Sankt Petersburga był gotów płacić Grzywińskiej 950 tysięcy rubli miesięcznie (ok. 42 tys. złotych, przyp. red.), podczas gdy moskiewski klub zaoferował 750 tys. rubli (ok. 33 tys. zł). Umowa Polki ze Spartakiem obejmuje jednak duże premie za osiągnięcia zarówno indywidualne, jak i drużynowe, w tym za liczbę rozegranych meczów, strzelonych bramek, asyst i zdobytych trofeów" - czytamy na portalu "Bookmaker-ratings.ru".