Jakub Błaszczykowski zakończył karierę w 2023 roku, ale futbol wciąż jest obecny w jego domu. Były piłkarz przyznał, że po krótkiej przerwie wrócił do oglądania meczów, często z rodziną. Towarzyszy mu m.in. syn, który regularnie siada z nim przed telewizorem, gdy spotkania nie kolidują ze szkołą.
Błaszczykowski stwierdził, że jego syn bardzo lubi piłkę nożną. - Z reguły, jak jest to w przystępnej godzinie, że nie trzeba na drugi dzień wstać do szkoły czy przedszkola, to ze mną ogląda - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki
- Żona też bardzo lubi, choć mniej, bo skoro nie gram, to myślę, że jest mniejsze zainteresowanie - dodał.
Na pytanie o ewentualną karierę syna odpowiedział bez wahania. - Chciałbym, żeby mój syn robił to, co uważa za słuszne i spełniał swoje marzenia, nie moje. Jako rodzic jestem od tego, aby po prostu go wspierać i tak do tego podchodzę - zaznaczył Błaszczykowski.
Były skrzydłowy widzi u dziecka predyspozycje. - Widać, że jeśli chodzi o wszystko związane z piłką nożną, to dość łatwo mu przychodzi - oznajmił. Prowadzący dopytał o podejście do treningu. - Staram się go stopować, ale obecnie jest trudno. Sprawia mu to ogromną radość - zdradził.
- Tak jak powiedziałem, jestem od tego, aby go wspierać. Nie, żeby mu wyznaczać drogę. Ją musi wyznaczyć sobie sam - podsumował. Błaszczykowski pozostaje aktywny w Wiśle Kraków jako współudziałowiec (14,39 proc.) i niedawno był na meczu Polska - Czarnogóra U-21 w Katowicach.
Błaszczykowski 109 razy zagrał w reprezentacji Polski i strzelił 21 goli. W swojej karierze grał m.in. dla Borussii Dortmund, ACF Fiorentiny, VfL Wolfsburg czy Wisły Kraków.