W piątek (17 października), na dzień przed meczem ligowym z Girona FC, odbyła się konferencja prasowa, na której gościem był Hansi Flick. Niemiecki szkoleniowiec w trakcie spotkania z dziennikarzami odpowiadał na szereg pytań.
Jedno z nich dotyczyło zamieszania wokół Lamine'a Yamala. Przypomnijmy, że media rozpisywały się o tym, że klub zmusił Flicka do tego, by w meczu Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain wystawił młodego Hiszpana od pierwszego gwizdka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znany raper zaskoczył Szczęsnego
Flick chciał bowiem posadzić nastolatka na ławce rezerwowych za to, że spóźnił się na rozgrzewkę (Niemiec stosował taką taktykę także w przypadku innych zawodników, którzy nie przychodzili na czas). Ostatecznie Yamal zagrał od pierwszej minuty.
Po pytaniu o ten temat 60-latek ewidentnie się wzburzył. Flick jednoznacznie zaprzeczył tym doniesieniom.
- Chciałbym wiedzieć, skąd wziąłeś tę plotkę. To nieprawda. W tym klubie, z Deco i resztą profesjonalistów, mam prawdziwą relację. Wierzą w moją pracę. Mam ich zaufanie i nie prosiliby mnie o coś takiego. To bzdura. Ktokolwiek to powiedział, kłamał - powiedział.
Przypomnijmy, że ostatecznie obecność Yamala na nic się zdała, ponieważ Barcelona i tak musiała uznać wyższość PSG (1:2).
Zapis wideo z konferencji prasowej Flicka: