Do kuriozalnej sytuacji doszło w 13. minucie sobotniej rywalizacji. Po dośrodkowaniu z lewej flanki Michał Karbownik nie chciał dopuścić, by futbolówka dotarła do Kjella Watjena. Polak interweniował niezwykle niefortunnie.
Karbownik próbował wybić piłkę, ale po jego zagraniu odbiła się ona od poprzeczki, a następnie zatrzepotała w siatce. Bramkarz w tej sytuacji nie mógł zareagować. Z kolei 24-latek, który strzelił gola samobójczego, miał nietęgą minę.
ZOBACZ WIDEO: Gdzie jest granica wieku w wyścigach samochodowych? "Ona się przesuwa"
VfL Bochum nabrało wiatru w żagle. Dublet skompletował Francis Onyeka, natomiast Hertha odpowiedziała w drugiej odsłonie trafieniami Luki Schulera i Fabiana Reese (rzut karny).
W ostatecznym rozrachunku VfL Bochum pokonało Herthę 3:2 w dziewiątej kolejce 2. Bundesligi. Karbownik zagrał w pełnym wymiarze czasowym, jednak z całą pewnością będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o rywalizacji na Vonovia Ruhrstadion.
Dodajmy, że był to pierwszy występ Karbownika po półtoramiesięcznej przerwie spowodowanej urazem. W barwach Herthy zabrakło Dawida Kownackiego, który przez kontuzję ma pauzować do końca roku.
VfL Bochum 1848 - Hertha BSC 3:2 (2:0)
1:0 - Michał Karbownik (s.) 13'
2:0 - Francis Onyeka 32'
3:0 - Francis Onyeka 60'
3:1 - Luca Schuler 72'
3:2 - Fabian Reese (k.) 80'