"Bardzo kontrastowy mecz". Tak francuskie media oceniły Majeckiego

Getty Images / Jean Catuffe/ letelegramme.fr / Na zdjęciu: Radosław Majecki
Getty Images / Jean Catuffe/ letelegramme.fr / Na zdjęciu: Radosław Majecki

W emocjonującym spotkaniu Ligue 1 pomiędzy Stade Brestois 29 a Lorient (3:3), występ Radosława Majeckiego wzbudził skrajne emocje i podzielił francuskich ekspertów. Polak, chociaż zaliczył kilka kluczowych interwencji, to jednak nie uniknął wpadki.

W zaciętym spotkaniu Ligue 1, w którym Stade Brestois 29 zremisowało na wyjeździe z FC Lorient (3:3), Radosław Majecki znalazł się w centrum uwagi pomeczowych analiz.

Polski golkiper, mimo że jego drużyna podzieliła się punktami w tym obfitującym w bramki meczu, zaprezentował postawę, która wzbudziła mieszane odczucia wśród francuskich dziennikarzy sportowych.

ZOBACZ WIDEO: Kibice uderzyli w Tuska. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą

Eksperci zgodnie podkreślali zarówno momenty jego świetnych interwencji, jak i jeden kosztowny błąd.

Portal letelegramme.fr ocenił występ Majeckiego na "5" (w skali 1-10). Zauważono jego trzy decydujące interwencje (w 33., 45. i 75. minucie spotkania), jednak jednocześnie wskazano błąd przy golu Kouassiego na 2:2 (w 55. minucie), określając to jako "powrót do dawnych nawyków".

"Po dwóch kolejnych meczach z czystym kontem, i choć nic nie mógł zrobić przy dobitce Le Brisa w pierwszych minutach, przeżył bardzo frustrujące spotkanie. Jego status numeru 1 w zespole z Brestu pozostaje kruchy" - skomentowali francuscy dziennikarze.

Jeszcze bardziej surowi dla 25-letniego Majeckiego byli internauci, od których otrzymał notę 3.4 (stan na godz. 20:30, głosowanie trwa).

Portal ouest-france.fr przyznał Polakowi ocenę "4 na 10", określając jego występ jako "ambiwalentny/sprzeczny". Podkreślono, że Majecki nie mógł zrobić wiele przy bramce otwierającej wynik spotkania autorstwa Le Brisa. Jednakże, to jemu przypisano winę za wyrównującego gola Kouassiego, wskazując na "poważny błąd".

"Bardzo kontrastowy mecz polskiego golkipera. Zawinił przy golu Le Brisa, a przecież miał kilka kluczowych interwencji, świetnie parując główkę Faye'a i wyciągając się, by zatrzymać strzał głową Makengi tuż przed zejściem do szatni (w 45. minucie). Zwycięsko wyszedł też w starciu z Diengiem (w 74. minucie)" - czytamy.

Analityczny serwis whoscored.com ocenił Majeckiego na 5.9. To była najgorsza nota w zespole - najlepszą otrzymał Castillo (7.0).

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści