Tyle bramek Szczęsny wpuścił w ostatnich meczach. Liczby szokują

Getty Images / Judit Cartiel  / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Judit Cartiel / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

- Mamy troszkę problemów w defensywie - mówił po sobotnim meczu z Gironą Wojciech Szczęsny. I nie jest to chwilowy kryzys. Bramkarz FC Barcelony w ostatnich dwunastu spotkaniach tylko dwukrotnie zachował czyste konto.

Fani FC Barcelony do samego końca musieli drżeć o wynik meczu z Gironą. W doliczonym czasie gry bramkę na 2:1 zdobył Ronald Araujo. Nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie kilka udanych interwencji Wojciecha Szczęsnego. Zasłużył on na pochwały hiszpańskich mediów (więcej TUTAJ>>).

Polak po derbach Katalonii nie gryzł się w język. - Na pewno nie jesteśmy w najlepszym momencie. Uważam, że graliśmy poniżej naszego poziomu. Mamy troszkę problemów w defensywie, ciężko jest nam mieć presję na piłce i ta wysoka linia przez to też sprawia problemy - tłumaczył w rozmowie z Eleven Sports (więcej TUTAJ>>).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Był reprezentantem Anglii. Szok, na jakiś boiskach gra obecnie

Szczęsny ma prawo być nieco zirytowany, bo w ostatnim czasie bardzo rzadko udaje mu się zachować czyste konto. W tym sezonie ani razu nie zagrał na zero z tyłu. W czterech meczach wpuścił osiem bramek.

Jeśli zaś weźmiemy pod uwagę ostatnie 12 meczów FC Barcelony z Polakiem między słupkami, to liczby są jeszcze bardziej szokujące. Szczęsny skapitulował w tym okresie aż 26 razy (średnio 2,17 bramki na mecz - tabelę prezentujemy poniżej). I tylko dwukrotnie nie dał się pokonać.

Warto podkreślić, że w zdecydowanej większości przypadków były reprezentant Polski niewiele mógł zrobić, a tracone bramki były efektem wspomnianego ryzyka, podejmowanego przez defensywę Barcelony (wysoka linia obrony).

Przeanalizowaliśmy mecze od 15 kwietnia 2025 r. Tego dnia FC Barcelona straciła trzy gole w rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund (1:3). Następnie powtórzyło się to w meczu z Celtą Vigo (ale wygranym 4:3).

Wprawdzie Szczęsny zachował czyste konto w potyczce z Mallorcą (1:0), ale później jego obrońcy wystawiali go na ciężką próbę. Efekt? Dwa gole stracone w finale Pucharu Króla z Realem Madryt, następnie aż siedem bramek w dwumeczu w półfinale Ligi Mistrzów z Interem, a także trzy piłki w siatce w ligowym El Clasico z Realem (4:3). Sezon 2024/25 Szczęsny zakończył bez strat (2:0 z Espanyolem).

Pomimo obaw wynikających z problemów w defensywie Szczęsny wyraził optymizm co do przyszłości. - Myślę, że stylu swojego nie zmienimy, trzeba go poprawiać i ulepszać to, co zrobiliśmy źle w ostatnich tygodniach. To powinno przynieść rezultaty - wyjaśnił w rozmowie z Eleven Sports.

DataRywal FC BarcelonyWynikStracone bramki
15.04.2025 Borussia Dortmund 1:3 3
19.04.2025 Celta Vigo 4:3 3
22.04.2025 Mallorca 1:0 0
26.04.2025 Real Madryt 3:2 po dogr. 2
30.04.2025 Inter 3:3 3
06.05.2025 Inter 3:4 4
11.05.2025 Real Madryt 4:3 3
15.05.2025 Espanyol 2:0 0
28.09.2025 Real Sociedad 2:1 1
01.10.2025 Paris Saint-Germain 1:2 2
05.10.2025 Sevilla 1:4 4
18.10.2025 Girona 2:1 1
Komentarze (3)
avatar
Robert0791
20.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ogromny błąd klubu ze wzięli gościa któremu już na niczym nie zalezy bierze kasę za stanie w bramce albo siedzenie na ławce bez ikry i poświęcenia. Drugi błąd to taki że nie rozstali się z Lewa Czytaj całość
avatar
Dziad Parchaty
20.10.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Człowiek ręcznik. Bezużyteczny w bramce 
avatar
jacek olszewski
20.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kryzys ok.ale obrony Barcy,jak za Xaviego. 
Zgłoś nielegalne treści