Do wyjazdowych serii gier z drużynami z Krakowa kibice Ruchu mogli z większym optymizmem spoglądać w przyszłość. Podopieczni Waldemara Fornalika z Wieczystą i Wisłą przegrali pokazując, że drużynę czeka jeszcze sporo pracy.
Po przerwie na mecze reprezentacji weryfikacją dla chorzowian było spotkanie w Pruszkowie z beniaminkiem Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Remisując 2:2 Niebiescy mogli czuć niedosyt. Gdyby jednak rywale w pierwszej połowie wykorzystali słabszą postawę gości, to chorzowianie mogli wrócić do domu bez żadnej zdobyczy. - Należy pamiętać, że graliśmy z czołową trójką ligi, do tego na wyjazdach. Skala trudności była wysoka - powiedział w rozmowie z Ruch Tv Waldemar Fornalik odnosząc się do ostatnich potyczek.
W efekcie 14-krotni mistrzowie Polski to obecnie jedna z dwóch drużyn, która w sezonie Betclic 1. ligi nie wygrała na wyjeździe. W piątek w spotkaniu 14. kolejki o przełamanie będzie trudno. Rywal Odra Opole ma od Ruchu punkt więcej, a u siebie w sezonie przegrała tylko raz.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
Zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika swojej szansy może szukać m.in. w statystykach. W trzech ostatnich meczach Ruch ogrywał Odrę do zera. W 2023 roku, chwilę przed awansem zwyciężył 3:0. Z kolei w poprzednim sezonie 2:0 i na Superauto.pl Stadionie Śląskim aż 6:0. O powtórkę będzie trudno, opolanie to obecnie zespół mocniejszy niż w poprzednich rozgrywkach. - Jesteśmy na etapie, przemiany, zmiany. Z każdym meczem będzie lepiej - zapewnił Fornalik, który od sierpnia prowadzi zespół z Cichej 6.
Dla niektórych zawodników Ruchu potyczka w Opolu będzie okazją do spotkania z Jarosławem Skrobaczem. To pod wodzą tego szkoleniowca Niebiescy wywalczyli dwa awanse z rzędu. Najpierw do 1. ligi, a następnie do Ekstraklasy. Szkoleniowiec z Ruchu jeszcze jesienią 2023 roku został zwolniony, zdaniem wielu zbyt pochopnie. Chorzowianie z ligi spadli i do teraz nie potrafią złapać stabilizacji.
W piątkowym meczu trener Ruchu będzie mógł skorzystać z usług zakontraktowanego kilka dni temu bramkarza Bartłomieja Gradeckiego. Niezdolny do występów jest podstawowy do tej pory golkiper Jakub Bielecki. Co gorsza, kontuzji doznał także drugi bramkarz Jakub Szymański.
Wciąż urazy leczą Daniel Szczepan, Daniel Sikora i Przemysław Szymiński. Ten ostatni po przyjściu na Cichą częściej przebywa w gabinetach lekarzy, niż na murawie. Po ostatnim spotkaniu do grona kontuzjowanych dołączył Piotr Ceglarz.
Odra Opole - Ruch Chorzów / pt. 24.10 godz. 20:30