Wisła Kraków spadła z PKO Ekstraklasa po sezonie 2021/2022. Od trzech lat jeden z najbardziej legendarnych polskich klubów walczy o to, by powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej.
W tym zadaniu pomóc ma Jarosław Królewski. Biznesmen został współwłaścicielem klubu z Krakowa w 2020 roku, a dwa lata później został już większościowym udziałowcem i prezesem klubu.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
Prezes Wisły w rozmowie z Michałem Banasiakiem z na kanale XYZ na portalu YouTube wypowiedział się o transferach. Ujawnia, że w najbliższych sezonach klub nie zamierza dokonywać wysokich transakcji.
- Wisła nie chce i moim zdaniem nie będzie robić wysokich transferów jeszcze przez najbliższy rok, dwa, może trzy. Musi szukać swojej niszy czy też narzędzi do szukania perełek, które stworzyliśmy. Jesteśmy w stanie zapłacić ok. 50–100 tys. euro. Myślę, że obecnie to jest nasz maks - opowiedział prezes Wisły w rozmowie z Michałem Banasiakiem z na kanale XYZ.
Być może do większych wydatków zmusi go awans do PKO Ekstraklasy. Wisła obecnie jest na najlepszej drodze do wygrania Betclic I ligi. Nad trzecią Wieczystą mają aż dziewięć punktów przewagi.