14. kolejkę PKO Ekstraklasy zainaugurowało starcie Bruk-Bet Termaliki Nieciecza z GKS-em Katowice. Na papierze goście byli faworytami tej rywalizacji z uwagi na trzy zwycięstwa z rzędu, w tym dwa w lidze.
GieKSa prowadziła po pierwszej połowie, bo w 13. minucie bramkę zdobył Lukas Klemenz. Po zmianie stron znakomicie zaprezentował się Eman Markovic, który pojawił się na boisku po ponad godzinie gry i ustrzelił dublet. Dzięki temu katowiczanie zwyciężyli 3:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za strzał! Tak trenuje FC Barcelona
- Ten mecz był dużego kalibru, jeśli chodzi o wartości punktowe, układ tabeli, bo rzeczywiście byliśmy po dwóch wygranych meczach w Ekstraklasie i mieliśmy straszną ochotę przyjechać tutaj po punkty. Spodziewałem się trudnego meczu i w pierwszej połowie po strzeleniu bramki mieliśmy dużo szarpanej gry i bardzo mocno trzymaliśmy ten wynik przy sobie. Bardzo dobrze spisywaliśmy się we własnym polu karnym, a w kwestii utrzymania się przy piłce i takiego kunsztu nie potrafiliśmy tego złapać tak, jakbyśmy chcieli - podkreślił trener Rafał Górak na konferencji prasowej.
Tym samym minął okres, w którym GKS rozegrał trzy mecze w ciągu tygodnia. Szkoleniowiec podkreślił, że jego zespół spisał się celująco, notując same zwycięstwa.
- Ten trzeci mecz w ciągu sześciu dni dał zawodnikom dość dużo odczuć i to było widać z punktu widzenia tak, jak ich znam, takiej lutności, mobilności. Wiedziałem, że jeżeli przetrwamy ten moment, to później zawsze tak jest, że ci zawodnicy ten mecz dokańczają w lepszej dyspozycji. Jak już puści te zmęczenie, to już potem idzie i druga połowa była rzeczywiście czasem na to, kiedy czekaliśmy na to, aby wykorzystać swoje szanse, aby podwyższyć na 2:0. Tak planowaliśmy to w przerwie, zakładaliśmy, że to się stanie - zaznaczył Górak.
- Bardzo dobre zmiany i tutaj jestem bardzo zadowolony z tego, że ta głębia składu jest także jestem tym zbudowany. Kolejny krok do przodu, bardzo ważny krok, trzecie zwycięstwo, czwarte z meczem pucharowym, taka się mała seria wymalowała i z tego jestem bardzo zadowolony - dodał na koniec.
