O tym, co wydarzyło się w meczu Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa (1:2), zrobiło się bardzo głośno. W 58. minucie Paweł Raczkowski przerwał starcie z uwagi na obraźliwe transparenty wymierzone w sędziego Bartosza Frankowskiego.
Wszystko z uwagi na to, że ten popełnił błąd w poprzednim spotkaniu "Jagi" z Górnikiem Zabrze, co wpłynęło na końcowy wynik meczu. Frankowski nie podyktował faulu, po którym zawodnik Górnika otrzymałby czerwoną kartkę, a ostatecznie zespół ten zwyciężył 2:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za strzał! Tak trenuje FC Barcelona
Transparenty z napisem "Frankowski mecz obstawiłeś, je**** menelu Jagiellonię przekręciłeś" i "Nie ma przypadków, są tylko znaki" musiały zniknąć z trybun, by gra została wznowiona. Z kolei po spotkaniu Raczkowski wydał oficjalne oświadczenie w sprawie swojej decyzji.
"W związku z wydarzeniami, które miały miejsce podczas meczu pomiędzy Jagiellonią Białystok a Rakowem Częstochowa, podjąłem decyzję o opóźnieniu wznowienia gry po wywieszeniu przez kibiców gospodarzy transparentu zawierającego wulgarne i obraźliwe treści skierowane wobec sędziego Bartosza Frankowskiego. Nie zgadzamy się na mowę nienawiści, hejt ani jakiekolwiek formy wulgarnego obrażania. Takie zachowania nie mają nic wspólnego ze sportową rywalizacją i zasadami fair play, które są fundamentem futbolu" - podkreślił arbiter w oświadczeniu, które ukazało się w programie Liga+ Extra.
"Chcę również podkreślić, że w niższych ligach sędziowie bardzo często spotykają się z agresją słowną i fizyczną, a także z groźbami oraz próbami naruszenia nietykalności cielesnej. To zjawisko jest absolutnie niedopuszczalne i wymaga stanowczej reakcji całego środowiska piłkarskiego. Są sprawy, które są nieakceptowalne i muszą spotkać się z jednoznaczną reakcją. Boisko piłkarskie powinno być miejscem sportowych emocji, a nie nienawiści. Każdy, kto uczestniczy w meczu - zarówno na murawie, jak i na trybunach - powinien pamiętać o wzajemnym szacunku" - zaznaczył w dalszej części.
"Decyzja o wstrzymaniu meczu była trudna, ale konieczna. Została podjęta w trosce o poszanowanie wartości, które powinny towarzyszyć piłce nożnej na każdym poziomie rozgrywek. Chciałbym podziękować zawodnikom Jagiellonii Białystok za pełne zrozumienie sytuacji, wsparcie i skuteczne działanie, które doprowadziło do zdjęcia obraźliwych transparentów" - zakończył Raczkowski.