Zmiana trenera na razie niewiele zmieniła w Legii Warszawa. Klub ze stolicy w niedzielę zremisował z Widzewem Łódź (1:1). Drużynę poprowadził Inaki Astiz, który tymczasowo zastąpił zwolnionego Edwarda Iordanescu.
Piłkarze znowu nie zachwycili kibiców i ekspertów. Legia gola na wagę punktu strzeliła dopiero w 85. minucie, a jego autorem był Ermal Krasniqi. Uwaga niektórych ekspertów jednak skupiła się na innym zawodniku.
To Mileta Rajović, którego latem kupiono za 3 mln euro z angielskiego Watfordu. To był najdroższy transfer w historii PKO Ekstraklasy. Duńczyk jednak przeważnie rozczarowuje swoją grą i teraz mocno go skrytykował Igor Lewczuk.
- Rajović nie potrafi grać. Panowie, jeżeli ktoś płaci 3 miliony euro... Ja bardzo cenię Michała Żewłakowa, to chyba był transfer Frediego Bobicia - powiedział były zawodnik Legii w Kanale Sportowym.
Statystyki 26-letniego napastnika aż tak tragicznie nie wyglądają. W barwach Legii rozegrał łącznie 19 meczów i strzelił pięć goli. Często jednak w meczach gra znacznie poniżej oczekiwań, a wszyscy spodziewali się po tym zawodniku dużo więcej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za strzał! Tak trenuje FC Barcelona