Regulamin UEFA mówi jasno, że każdy klub uczestniczący w Lidze Mistrzów musi udostępnić przynajmniej kwadrans przedmeczowego treningu dziennikarzom i fotoreporterom.
Tyle tylko, że Manchester City zrezygnował z zajęć w dniu poprzedzającym środowe spotkanie z Borussią Dortmund.
- Będziemy trenować w środę rano. Robiliśmy już tak parę razy. Mieliśmy bardzo wymagający mecz z Bournemouth i po prostu taką podjęliśmy decyzję - powiedział Pep Guardiola na konferencji prasowej.
Guardiola uznał, że lepiej będzie, jeśli zawodnicy dostaną dodatkowy dzień wolny i stawią się w klubie dopiero w środę rano.
Klub uniknie jednak kary od UEFA. "Manchester Evening News" informuje, że Manchester City porozumiał się z UEFA i wysłał 15-minutowy materiał filmowy z poniedziałkowej sesji treningowej, który może zostać wykorzystany przez nadawców telewizyjnych.
Niemniej, Guardiola po raz kolejny nie omieszkał skrytykować terminarza Premier League. Manchester City grał z Bournemouth w niedzielę o godz. 17.30, podczas gdy Borussia Dortmund swoje spotkanie w Bundeslidze miała w piątek o godz. 20.30.
- Jest jak jest. Moje słowa nie zmienią kalendarza. W Niemczech czy Francji starają się grać w piątki, by mieć więcej czasu na przygotowanie do Ligi Mistrzów, w Anglii jest odwrotnie. Ale gdyby mi się to nie podobało, to poszedłbym trenować do Niemiec lub Francji, o ile oczywiście by mnie chcieli - przyznał Guardiola.
Początek meczu Manchester City - Borussia Dortmund w środę o godz. 21.