Pech go nie opuszcza. Zdobywca Złotej Piłki nie krył frustracji

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Ousmane Dembele
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Ousmane Dembele

Z pewnością nie tak Ousmane Dembele wyobrażał sobie występ w szlagierze Ligi Mistrzów. Najpierw jego gol nie został uznany, a po chwili filar Paris Saint-Germain musiał opuścić plac gry.

Podczas spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy Paris Saint-Germain a Bayernem Monachium, Ousmane Dembele musiał opuścić boisko przez kontuzję mięśnia uda. To zła wiadomość dla zespołu prowadzonego przez Luisa Enrique, który rywalizuje na wielu frontach.

W ostatnim czasie urazy doskwierały Dembele. Już w 25. minucie triumfator Złotej Piłki zszedł z boiska, kulejąc. Zastąpił go Kang-In Lee. 28-latek był wyraźnie sfrustrowany i udał się bezpośrednio do szatni. Kontuzja zdaje się być poważna, co stawia pod znakiem zapytania jego udział w nadchodzących meczach.

ZOBACZ WIDEO: Kołecki jasno o polskiej piłce. "Trudno mi znaleźć klub, któremu mógłbym kibicować"

W chwili, gdy Francuz schodził z boiska, Bayern prowadził 1:0 po golu Luisa Diaza z czwartej minuty. Dembele był bliski doprowadzenia do wyrównania, jednak jego bramka została anulowana z powodu spalonego.

Przed meczem nie było pewne, czy Dembélé zagra. Trener PSG, Luis Enrique, zdecydował się jednak włączyć go do składu, co zaskoczyło kibiców, zwłaszcza po doniesieniach o jego wcześniejszych problemach zdrowotnych.

Po zejściu z murawy kluczowego gracza PSG miało spore kłopoty. Diaz skompletował dublet, podwajając prowadzenie Bayernu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści