W hicie 4. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain podejmowało Bayern Monachium. Dużo lepiej w spotkanie weszli goście.
Niemiecka drużyna w 32. minucie prowadziła już 2:0 po golach Luisa Diaza. W doliczonym czasie pierwszej połowy Kolumbijczyk został jednak antybohaterem i opuścił boisko po czerwonej kartce za brutalny faul na Achrafie Hakimim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za strzał! Tak trenuje FC Barcelona
Piłkarze PSG próbowali wykorzystać grę w przewadze. Stać ich było jednak tylko na jednego gola, którego w 74. minucie strzelił Joao Neves. Ostatecznie Bayern wygrał 2:1 i wciąż może pochwalić się kompletem punktów w tej edycji Ligi Mistrzów. Media w Niemczech zapłonęły tuż po ostatnim gwizdku sędziego.
"Bayern najpierw brutalnie dobry, potem brutalnie czerwony!" - tak relację tego meczu tytułuje "Bild". "Zwycięstwo 2:1 nad obrońcą tytułu, Paris Saint-Germain, to już 16. wygrana z rzędu. W pojedynku gigantów w Paryżu (łączna wartość rynkowa gospodarzy to 1,15 mld euro) Bawarczycy (952 mln) pokazali, kto obecnie jest najlepszą drużyną w Europie" - czytamy w dalszej części materiału.
"Die Welt" podkreśla z kolei, że Bayern w tym meczu potrafił przetrwać trudne momenty po czerwonej kartce Diaza "Pierwsza połowa była pokazem siły monachijczyków. Po czerwonej kartce Luisa Diaza obraz spotkania się zmienił. Mimo gry w osłabieniu Bayern zdał test dojrzałości" - podkreślono.
Sport.de zwrócił uwagę, że PSG w tym meczu miało ogromnego pecha. "Już w 25. minucie zdobywca Złotej Piłki, Ousmane Dembele, musiał opuścić boisko z kontuzją. Niedługo potem Achraf Hakimi doznał urazu stawu skokowego po brutalnym wejściu Díaza i ze łzami w oczach zszedł z murawy. W drugiej połowie kontuzji doznał także Fabian Ruiz" - napisano.
Wydawany w Monachium "Merkur" skupił się na obrazowym opisie brutalnego ataku Diaza na Hakimim. "Był bez szans na zgarnięcie piłki, ale i tak wykonał agresywny i niepotrzebny wślizg od tyłu w nogi Achrafa Hakimiego. Skutek: Marokańczyk, obchodzący tego dnia 27. urodziny, skręcił kostkę i ze łzami w oczach opuścił boisko. Ekspert Amazon Prime Mats Hummels nazwał to wejście 'południowoamerykańskim podwójnym wślizgiem' - stwierdzono.