Legia Warszawa przegrała wygrany mecz. Stołeczny zespół prezentował się znacznie lepiej niż NK Celje, kreował sytuacje, ale był bardzo nieskuteczny pod bramką przeciwnika.
Słoweńcy tymczasem strzelili dwa gole w 5 minut i ostatecznie to oni cieszą się z kolejnego w tym sezonie kompletu punktów w Lidze Konferencji.
- Ciężko mi to wytłumaczyć. Wydaje mi się, że cały czas mieliśmy mecz pod kontrolą. Z piłką to była ta Legia, którą chcemy oglądać. Wydaje mi się, że był to jeden z naszych najlepszych meczów w tym sezonie. Zawodnicy pokazali dobry futbol. Każdy widział, że brakowało nam wykończenia. Wykreowaliśmy dużo sytuacji i nigdy nie powinniśmy przegrać tego meczu - powiedział trener Inaki Astiz na konferencji prasowej.
- Trzeba było uspokoić grę po stracie pierwszego gola, utrzymać się przy piłce, pokazać więcej cierpliwości - podkreślił Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na murawie! Kibic uderzył piłkarza
Legia w ostatnich tygodniach wygląda fatalnie. Od października udało jej się wygrać raptem jeden mecz. Ostatnie osiem spotkań to jedna wygrana, dwa remisy i pięć porażek (w tym odpadnięcie z Pucharu Polski).
- Nie jest łatwo wydostać się z dołka, gdy nie ma wyników. Cały czas staramy się pracować nad aspektem psychologicznym. W przeszłości też się to zdarzało. Czasami nie znajduje się odpowiedzi. Jedyną receptą jest praca na boisku, zaangażowanie. Bez tego nie ma znaczenia, kto gra. Każdy z nas musi zdać sobie sprawę, w jakim klubie jesteśmy. Nie jest łatwo, pokazujemy zawodnikom, że jesteśmy z nimi - powiedział Astiz.
Hiszpan tymczasowo pełni obowiązki pierwszego trenera Legii po odejściu Edwarda Iordanescu. Co dalej?
- Nie mam pojęcia, co będzie. Pracujemy zgodnie z planem i przygotowujemy się do kolejnego meczu. Nie skupiam się na tym czy będę pierwszym trenerem - podsumował Astiz.