To nie są najlepsze dni dla Jagielloni Białystok. Krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa drużyna Adrian Siemieńca zacięła się.
Najpierw w lidze Jagiellonia przegrała dwa prestiżowe spotkania: po 1:2 na wyjeździe z Górnikiem Zabrze i u siebie z Rakowem Częstochowa.
ZOBACZ WIDEO: Kategoryczne słowa ws. zarobków piłkarzy kadry
Zespół nie przełamał się też w czwartek, a co gorsza - według ekspertów - zaprezentował fatalny futbol, jeden z najgorszych w swoim wydaniu w tym sezonie.
Długo zanosiło się na porażkę Jagielloni 0:1. Goście wyrównali dopiero w 10. minucie doliczonego czasu gry, za sprawą strzału z dystansu Sergio Lozano. Remis z macedońskim Skendija Tetowo nie zadowolił jednak ekspertów.
Na poziom zaprezentowany przez zespół gości zwrócił uwagę m.in. Tomasz Urban, ekspert Eleven Sports.
"Jagiellonia bardzo słabo zagrała. Moim zdaniem najsłabszy mecz od Niecieczy. Dawno nie widziałem Jagi tak niechlujnej i niekreatywnej. Tyle dobrze, że ten remis wyciągnęli" - podkreślił.
"Jaga się ratuje, ale patrząc na to z kim grali to musi być wygrana. Słabiutki czwartek naszych drużyn" - nie miał wątpliwości Piotr Dumanowski z Eleven Sports.
"Nie sądziłem, że piłkarze Jagiellonii będą w stanie zagrać gorzej w tym sezonie niż z Legią. Niestety myliłem się... Tragiczny mecz bez względu na to jak się skończy" - podkreślił Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty.
"Po pierwsze: SERGIOOOOOOOOO! Po drugie: okropny mecz i cudem uratowany punkt" - napisał dziennikarz Kuba Seweryn, który na żywo obserwował spotkanie.
Strzelca wyrównującego gola docenił też Robert Bońkowski, dziennikarz Radia RMF FM MAXX. "Matko jedynaaaa LOZANOOO!" - zachwycał się.