"Jestem zachwycony". Tego trener Lechii oczekuje od zespołu

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: John Carver
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: John Carver

- Wyznaczyliśmy pewien standard, którego będę teraz oczekiwał w każdym meczu - mówił trener Lechii Gdańsk John Carver po spotkaniu z Widzewem Łódź (2:1).

W poniedziałek Lechia Gdańsk była bardzo nieskuteczna i przegrała z Radomiakiem Radom 1:2. W sobotę Tomas Bobcek miał już zdecydowanie lepiej nastawiony celownik, trafił dwukrotnie i biało-zieloni wygrali z Widzewem Łódź 2:1.

Lechia zdobyła szalenie ważne punkty, które pozwalają zbliżyć się do bezpiecznego miejsca w tabeli na dystans dwóch punktów.

- Wróciliśmy do naszych podstaw i myślę, że było to widoczne od pierwszej do ostatniej minuty. Postawa w tym meczu jest prawdziwą tożsamością tego zespołu. Jestem zachwycony. To tylko pokazuje, że jeśli wykonujesz dobrze swoje podstawy, możesz osiągnąć dobry wynik z bardzo dobrym zespołem. Wyznaczyliśmy pewien standard, którego będę teraz oczekiwał w każdym spotkaniu - powiedział trener John Carver na konferencji prasowej.

- Jedno cieszy mnie najbardziej - przegrywaliśmy po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziego i w takiej sytuacji bardzo łatwo jest zacząć użalać się nad sobą, zwłaszcza po naszych ostatnich słabszych wynikach. Pokazaliśmy jednak charakter i siłę mentalną. Oba strzelone gole były dobre, ale szczególne ten na 2:1 przypomniał mi dośrodkowanie Nolberto Solano do Alana Shearera. To była pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy po tej bramce - przyznał trener Lechii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: mecz przerwany. Trudno uwierzyć, co zrobili piłkarze

Gospodarzy nie wybiła nawet z rytmu przerwa spowodowana racami i potężnym dymem.

- Mieliśmy przewagę i ta przerwa przyszła w złym momencie. Wiedzieliśmy jednak, że w końcu nadejdzie. To jest tutaj częścią tego sportu, pewnego rodzaju kultura kibicowania i musimy to zaakceptować - mówił trener Carver.

Szkoleniowiec Lechii odniósł się też do zmiany w bramce. Była wymuszona. Alex Paulsen, który już wcześniej grał z urazem, został "wezwany" przez AFC Bournemouth (z tego klubu jest wypożyczony) do Anglii, by przejść badania.

- Alex grał z lekkim urazem kolana. Przebadaliśmy go i wysłaliśmy skan do Bournemouth. W czwartek wieczorem klub zabukował mu lot do Anglii. Dziś jednak otrzymaliśmy dobre informacje i uraz nie jest tak poważny, jak początkowo myśleliśmy i mam nadzieję, że wróci do nas po przerwie reprezentacyjnej - powiedział Carver.

Lechia rozegra jeszcze trzy ligowe mecze w 2025 roku. Z ilu punktów trener Carver będzie zadowolony? - Z dziewięciu - zakończył.

Komentarze (1)
avatar
Piotr Kiełsznia
9.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepszy trener w naszej extra kl. 
Zgłoś nielegalne treści