Szymon Włodarczyk stara się przywrócić swoją karierę na właściwe tory. Transfer z Górnika Zabrze do Sturmu Graz miał być dla niego okazją na wybicie się. Tymczasem po roku pobytu w Austrii zaczęły się wypożyczenia. Najpierw nasz reprezentant trafił do włoskiej Salernitany, następnie do holenderskiego Excelsioru Rotterdam.
W barwach tego klubu Włodarczyk strzelił jak na razie dwa gole w dziesięciu meczach. W sobotę (8 listopada) mógł poprawić swój dorobek, lecz nie wykorzystał rzutu karnego w spotkaniu z Heraclesem Almelo.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki skomentował Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"
W 63. minucie ręką w polu karnym zagrał obrońca gości i sędzia wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Włodarczyk, lecz uderzył ją na tyle płasko, że bramkarz nie miał problemu z wybronieniem strzału polskiego napastnika.
Parę minut po tym wydarzeniu trener gospodarzy zdecydował się zmienić Włodarczyka i wówczas goście dopięli swego. W 79. minucie zdobyli bramkę na 2:1, która dała im cenne trzy punkty.
Dla Excelsioru to bolesna porażka, ponieważ klub czeka w tym sezonie walka o utrzymanie w Eredivisie, a Heracles jest wymieniany w gronie kandydatów do spadku.
Jak na razie zespół z Rotterdamu zgromadził 10 punktów i zajmuje 16. miejsce, które oznacza walkę w barażach o utrzymanie. Ekipa z Almelo jest ostatnia (18. pozycja), lecz zmniejszyła dystans do sobotniego przeciwnika do zaledwie punktu.
Zobacz zmarnowany rzut karny Włodarczyka (od 3'55''):