Już tego żałują? Zaskakujące doniesienia o Legii

Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: Edward Iordanescu
Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: Edward Iordanescu

Edward Iordanescu po zaledwie kilku miesiącach pożegnał się z funkcją trenera Legii. Tymczasem rumuński serwis prosport.ro przekazał, że w Warszawie mają żałować tego kroku. "Prawdziwe problemy tkwią w samym sercu klubu" - można przeczytać.

To miała być nowa jakość Legii Warszawa. Zaczęło się obiecująco, bo Edward Iordanescu poprowadził stołeczny klub do triumfu w Superpucharze Polski, a następnie awansował do fazy zasadniczej Ligi Konferencji. Jednak w PKO Ekstraklasie "Wojskowi" osiągali przeciętne wyniki, a następnie odpadli z Pucharu Polski.

Pod koniec października Iordanescu został zwolniony z Legii. Już wcześniej nie brakowało medialnych doniesień, że rumuński szkoleniowiec nie czuł się dobrze w Warszawie. Bardzo zależało mu na tym, aby wzmocnić zespół, jednak nie wszystkie transfery okazały się trafione.

ZOBACZ WIDEO: Kołecki skomentował Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"

Rumuński serwis ProSport jest przekonany, że w obliczu następnych wydarzeń w Legii żałują pożegnania trenera Iordanescu. Jego tymczasowy następca, Inaki Astiz, na razie nie doprowadził do poprawy wyników. W niedzielę Legia doznała bolesnej porażki (1:2) z ostatnim wówczas w tabeli Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.

"W tej chwili w Legii panuje bezprecedensowe napięcie, głównie dlatego, że kibice zaczynają sobie jasno uświadamiać, iż prawdziwe problemy tkwią w samym sercu klubu - nie mają nic wspólnego z trenerami ani zawodnikami" - przekazał portalowi ProSport agent piłkarski, który według serwisu doskonale zna realia Europy Środkowej.

"Już wcześniej mówiło się o trudnościach w klubie, ale dopiero teraz wszyscy zaczynają rozumieć, do czego doszło, i kibice zaczynają żałować odejścia Rumuna, bo on od dawna ostrzegał, że sytuacja jest bardzo poważna, a nikt mu nie wierzył!" - dodało źródło.

Rumuński serwis przypomniał, że Iordanescu już wcześniej miał myśleć o odejściu z klubu. Mówił o poważnych problemach, nad którymi nie jest w stanie zapanować. Co mógł mieć na myśli?

"Nie miał nic do powiedzenia w kwestii transferów - i właśnie to było sednem sprawy! Zawodnicy byli sprowadzani ponad jego głową, a teraz ktoś będzie musiał się z tego wytłumaczyć przed właścicielem klubu!" - poinformował piłkarski menadżer.

Komentarze (4)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
11.11.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dementuj natychmiast, rybołski mitomanie BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHA 
avatar
Jagafan !
11.11.2025
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Wychodzi na to że to jeszcze Edek im dopłacił i oni zarobili mega pieniądze :))) Buuuuuuuuuachachachachacha :)))........a stracili mega wielką kasę .... po prostu Pudel i Żewłakow boją się tacz Czytaj całość
avatar
Miluś
10.11.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Radio Erewań podało,że w Ałma Acie słoń poleciał w kosmos na cześć wielkiego Gonzo. 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
10.11.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Rewelacje z rumuńskich mediów, które jednego dnia pisały jedno, a drugiego sobie zaprzeczały albo Edek je wyjaśniał :D 
Zgłoś nielegalne treści