Przed meczami eliminacyjnymi z Holandią i Maltą, Robert Lewandowski i Jan Urban odpowiadali na pytania podczas konferencji prasowej. W szczególności mecz z pierwszym z tych rywali będzie dużym wyzwaniem dla reprezentacji Polski.
Od 2020 roku Biało-Czerwoni sześciokrotnie mierzyli się z "Oranje", a ich bilans to dwa remisy i cztery porażki. W pierwszym meczu za kadencji Urbana Polacy wywalczyli cenny remis na wyjeździe.
ZOBACZ WIDEO: Czy Quebonafide potrafi grać w piłkę? Zebraliśmy jego akcje z meczu Mazura!
Lewandowski został zapytany, czego kadrze zabrakło do zwycięstwa w ostatnich meczach z Holandią. - Umiejętności? - zapytał retorycznie kapitan drużyny i przez kilkanaście sekund nie mógł powstrzymać śmiechu.
- Przepraszam, szukałem tych meczów z przeszłości... Ale to prawda, mecze z Holandią często są na styku i zawsze czegoś brakowało. To pierwsze, co mi przyszło do głowy. Oczywiście, wierzę w to, że w końcu tych umiejętności nie zabraknie i wygramy mecz z Holandią. Tym bardziej, że mamy mecz w Warszawie - zaznaczył.
Napastnik reprezentacji ma nadzieję, że kibice wypełnią po brzegi trybuny PGE Narodowego i pomogą zespołowi. Spotkanie Polski z Holandią zostanie rozegrane już w piątkowy wieczór (godz. 20:45).
- Trochę zatęskniłem za tym stadionem, atmosferą i sam już nie mogę się doczekać tego meczu. Wierzę też w to, że atmosfera będzie wyjątkowa. Patrząc na ostatni mecz wyjazdowy, jestem pewny, że w Warszawie też będzie wyjątkowo. Teoretycznie lepsza drużyna często wygrywa. Jeśli te umiejętności będą wystarczające na poziom, aby wygrać z Holandią, to wtedy ten argument będzie niezbity. Mam nadzieję, że tak będzie właśnie po tym piątkowym meczu - uzupełnił Lewandowski.