Sytuacja w tabeli grupy G eliminacji MŚ 2026 jest praktycznie przesądzona. Reprezentacja Holandii zajmuje pierwsze miejsce i ma trzy punkty przewagi nad Polską, ale co ważniejsze, lepszy bilans bramkowy - aż o 12 bramek. Holandii pozostały mecze z podopiecznymi Jana Urbana i Litwą, z kolei Polska - oprócz meczu z "Pomarańczowymi" - zmierzy się z Maltą.
Wszystko wskazuje na to, że Biało-Czerwoni pozostaną na drugim miejscu, a następnie walczyć będą o mundial w barażach. Innego zdania jest były reprezentant Polski Roman Kosecki. Jego zdaniem naszą kadrę stać na wygranie grupy.
ZOBACZ WIDEO: Czy Quebonafide potrafi grać w piłkę? Zebraliśmy jego akcje z meczu Mazura!
Roman Kosecki typuje, że Polska wygra z Holandią, a następnie odniesie bardzo wysokie zwycięstwo z Maltą. A to może sprawić, że wywalczy bezpośredni awans na MŚ.
- Pan zaraz pomyśli, że się szaleju napiłem, ale wygrajmy jeden, dwa do zera z Holandią i jedźmy na Maltę, żeby tam strzelić 10 goli. Według mnie to możliwe - mówi z optymizmem w wywiadzie dla Polsatu Sport.
Były wiceprezes ds. szkolenia PZPN, nie ma wątpliwości, że reprezentacja Polski staje przed wyjątkową szansą w meczu z Holandią. Pomimo absencji kluczowych zawodników, jak Przemysław Wiśniewski czy Jan Bednarek, jego zdaniem kadra ma potencjał, by wywalczyć zwycięstwo.
Polacy muszą sprostać wyzwaniom kadrowym. Kilku zawodników, w tym Łukasz Skorupski i Krzysztof Piątek, zgłosiło ostatnio urazy. Jednak Kosecki widzi w tym szansę dla zmienników. - Trzeba za******lać i wykorzystać szansę. Niech pokażą, że zasługują na grę - powiedział Kosecki w rozmowie z Polsatem Sport.
Również kwestia ataku daje powody do optymizmu. Robert Lewandowski powrócił do formy, o czym świadczy jego hat-trick w meczu z Celtą Vigo. Kosecki podkreśla, że obecność kreatywnych pomocników daje Lewandowskiemu możliwość skutecznego korzystania z podań.
A tak nawet jak nam sie uda wazniejsze staje sie to kto strzel8 wiecej bramek Czytaj całość