Zasady były proste: po zakończeniu eliminacji "kasują" się wszystkie kartki i od baraży zabawa niejako zaczyna się od nowa.
Problem w tym, że jeżeli ktoś został ukarany drugą żółtą kartką (po tylu pauzuje się w eliminacjach), to nie będzie mógł wystąpić w pierwszym meczu barażowym.
Mieliśmy trzech takich zawodników: Piotra Zielińskiego, Nicolę Zalewskiego i Jana Ziółkowskiego.
Selekcjoner Jan Urban mówił na konferencji prasowej, że nie będzie sugerował się kartkami przy ustalaniu składu i od 1. minuty oglądaliśmy zarówno Zielińskiego, jak i Zalewskiego. Tylko Ziółkowski zaczął jako rezerwowy.
Już na samym początku spotkania "żółtko" zobaczył Przemysław Wiśniewski, natomiast wbrew temu, co mówił w transmisji Jacek Laskowski, nie będzie musiał uważać w barażu, bo to napomnienie nie będzie liczone.
Jednak w 17. minucie sędzia Igor Pajac był bezlitosny dla Zalewskiego i ukarał go kartką za faul w środku pola. Zatem Urban nie będzie mógł liczyć piłkarza Atalanty w meczu... no właśnie, jeszcze nie wiadomo z kim. Losowanie baraży w najbliższy czwartek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za sceny! Deszcz dał się we znaki... sędziemu