Na wtorek, 18 listopada, zaplanowane zostały ostatnie spotkania eliminacji mistrzostw świata 2026 w strefie europejskiej. Część z nich było ważnych dla reprezentacji Polski z uwagi na walkę o pierwszy koszyk w barażach.
Dla Biało-Czerwonych kluczowe było to, żeby swoich spotkań nie przegrały reprezentacje Danii i Austrii. Tymczasem pierwsza z wymienionych drużyn straciła bramkę już w 3. minucie rywalizacji ze Szkocją.
Gospodarze tego meczu w mocnym stylu rozpoczęli walkę o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Po nieudanym wybiciu piłki przez Mikkela Damsgaarda przejął ją Ben Doak, a następnie dośrodkował.
Wówczas Scott McTominay złożył się do uderzenia przewrotką. Szkot zrobił to doskonale, ponieważ po jego strzale Kasper Schmeichel nie był w stanie sięgnąć piłki. Tym samym zawodnik SSC Napoli zdobył cudownego gola i to w tak ważnym meczu.
Prowadzenie Szkocji oznaczało, że Polska była w drugim koszyku baraży. Choć sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, to Biało-Czerwoni ostatecznie w nim pozostali. Wszystko z uwagi na to, iż Dania przegrała 2:4 po tym, jak straciła dwie bramki w doliczonym czasie gry.
ZOBACZ WIDEO: Sceny przed meczem Malta - Polska. Dziewczynka skradła show!