Górnik jest jeszcze liderem PKO Ekstraklasy. Jagiellonia Białystok ma trzy punkty mniej, ale też o trzy mecze rozegrane mniej.
W piątek Górnik zagrał... jak nie Górnik. To było coś okropnego. Widoczny był brak kontuzjowanych Jarosława Kubickiego i Lukasa Ambrosa. Nic nie funkcjonowało. Gra ofensywna nie istniała, a w tyłach zdarzały się proste błędy.
Radomiak był za to bezwzględny. Już w 4. minucie gola strzelił Capita, wykorzystując genialne podanie Rafała Wolskiego. A pół godziny później na 2:0 podwyższył Zie Ouattara, wykorzystując poważny błąd Marcela Łubika (nie pierwszy w tym sezonie).
A po przerwie... było tak samo.
Gospodarze ani na moment nie chcieli się zatrzymywać. Dostrzegli, że Górnik jest tragicznie dysponowany i strzelali aż miło.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Huknął nie do obrony. Asysta piętą skradła show
Najpierw Maurides przelobował Łubika, po tym jak chwilę wcześniej przebiegł pół boiska i nie dał się dogonić czterem piłkarzom Górnika, a sześć minut później swojego gola strzelił Roberto Alves.
Wynik jest bardzo wysoki, a mogło być jeszcze gorzej z perspektywy Górnika. To był jeden z najgorszych drużynowych występów w Ekstraklasie w sezonie 2025/26. Absolutnie nic się nie zgadzało w grze gości. W drugiej połowie można było odnieść wrażenie, że gdyby nawet ten mecz trwał nawet 180 minut, to i tak nie udałoby się nic ustrzelić.
Może natomiast robić wrażenie Radomiak pod wodzą Goncalo Feio. Dziewięć punktów w czterech meczach. W piątek po raz pierwszy w historii otwarte były wszystkie cztery trybuny na stadionie Radomiaka. Przyszło ponad 12 tys. kibiców i wszyscy po ostatnim gwizdku sędziego mogli być ukontentowani.
Radomiak awansował na czwarte miejsce w ligowej tabeli.
Radomiak Radom - Górnik Zabrze 4:0 (2:0)
1:0 Capita 4'
2:0 Zie Ouattara 35'
3:0 Maurides 55'
4:0 Roberto Alves 61'
Składy:
Radomiak: Filip Majchrowicz - Zie Ouattara, Steve Kingue, Adrian Dieguez, Jan Grzesik - Capita (71' Abdoul Tapsoba), Ibrahima Camara (56' Michał Kaput), Roberto Alves (81' Christos Donis), Rafał Wolski, Elves Balde (56' Romario Baro) - Maurides (71' Depu).
Górnik: Marcel Łubik - Matus Kmet, Kryspin Szcześniak (39' Maksym Chłań), Rafał Janicki, Josema (68' Maksymilian Pingot), Erik Janza (68' Natan Dzięgielewski) - Ousmane Sow (81' Abbati Abdullahi), Patrik Hellebrand, Young-jun Goh (68' Bastien Donio), Kamil Lukoszek - Sondre Liseth.
Żółte kartki: Balde, Camara, Capita (Radomiak) oraz Hellebrand, Janicki (Górnik).
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).