1 
Po trzech zwycięstwach z rzędu Manchester United ponownie zaczął mieć problemy. Po wspomnianej serii klub ten zremisował zarówno z Nottingham Forest, jak i z Tottenhamem Hotspur. Następnie musiał uznać wyższość Evertonu.
W 13. kolejce podopieczni Rubena Amorima udali się na wyjazdowe starcie z Crystal Palace. Ich niedzielny rywal miał na swoim koncie o dwa punkty więcej, dzięki czemu plasował się wyżej w tabeli angielskiej Premier League.
W pierwszej połowie oba zespoły miały swoje okazje, a już w 1. minucie gości na prowadzenie mógł wyprowadzić Casemiro. Ostatecznie to gospodarze otworzyli wynik w 36. minucie, kiedy to Jean-Philippe Mateta podszedł do rzutu karnego i się nie pomylił.
Po zmianie stron przyjezdni doprowadzili do remisu. W 54. minucie na listę strzelców wpisał się Joshua Zirkzee, któremu asystował Bruno Fernandes. Portugalczyk przyczynił się również do tego, że Manchester United był w stanie wyjść na prowadzenie.
W 63. minucie na listę strzelców wpisał się Mason Mount, któremu również asystował Fernandes. Po tym, jak Anglik oddał mocny strzał, bramkarz Crystal Palace nie miał nic do powiedzenia i ponownie skapitulował.
Ostatecznie Manchester United odwrócił losy tej rywalizacji i zanotował cenne zwycięstwo, wracając tym samym do wygrywania. W dodatku bohaterami zespołu zostali zawodnicy, którzy w tym sezonie nie błyszczą.
Premier League, 13. kolejka:
Crystal Palace - Manchester United 1:2 (1:0)
1:0 - Jean-Philippe Mateta (k.) 36’
1:1 - Joshua Zirkzee 54’
1:2 - Mason Mount 63’
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
