Po wygranej 2:0 z Fortuną Duesseldorf, Loris Karius - bramkarz Schalke 04 - ujawnił w stories na Instagramie wiadomości z groźbami wobec jego rodziny.
Za ich napisanie i wysłanie odpowiada osoba, która podaje się za kibica Fortuny Duesseldorf. Nazwa miasta znajduje się w jego pseudonimie używanym w sieci.
Jedna z wiadomości zawiera życzenie śmierci rodzinie sportowca, w tym jego córeczce. Loris Karius, prywatnie mąż dziennikarki sportowej Diletty Leotty i tata Arii, zdecydował się na ujawnienie gróźb, żeby zwrócić uwagę na problem hejtu w sieci i konsekwencje, jakie niesie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
"Ty mały suk******, mam nadzieję, że twoja rodzina wkrótce umrze" - brzmi jedna z dwóch obrzydliwych wiadomości.
"Zwykle ignoruję takie osoby. Ale to smutne i zdecydowanie zbyt daleko idzie to, co niektórzy publikują w mediach społecznościowych" - napisał Karius na Instagramie.
Jak podaje niemiecki dziennik "Bild", Schalke 04 Gelsenkirchen analizuje możliwość podjęcia kroków prawnych wobec hejtera. Klub chce reagować na tego typu zachowania i zbiera informacje potrzebne do ewentualnych działań.
W kwietniu 2024 roku Schalke dołączyło do inicjatywy, która ma zwalczać przestępczy hejt w internecie. Współpracuje ze specjalną, regionalną jednostką ds. cyberprzestępczości, co ma ułatwiać ściganie autorów komentarzy o charakterze przestępczym.