Piotr Zieliński wyszedł w pierwszej "jedenastce" i spędził na boisku 71 minut w sobotnim (6 grudnia) meczu Serie A, w którym Inter Mediolan pokonał Como (4:0 - WIĘCEJ TUTAJ).
Mimo wysokiego zwycięstwa swojej drużyny, polski pomocnik, który świętował mecz nr 400 w lidze włoskiej, nie wpisał się na listę strzelców ani nie zanotował asysty przy żadnej z czterech bramek. W drugiej połowie został zmieniony przez Henricha Mchitarjana.
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Włoscy eksperci docenili jednak występ reprezentanta Polski. Według oceny portalu Eurosport.it, Zieliński otrzymał notę 6,5 (w skali od 1 do 10).
W recenzji podkreślono, że pomocnik mecz po meczu coraz pewniej czuje się w Interze, co jest godne uwagi, biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka miesięcy temu nad jego przyszłością wisiał znak zapytania.
"Może w fazie defensywnej nie zawsze był widoczny, ale zawsze towarzyszył akcjom ofensywnym Interu" - czytamy.
Portale calciomercato.it i goal.com również przyznały Zielińskiemu notę 6,5 za występ przeciwko Como.
Tak samo jak dziennikarze Leggo.it. W argumentacji podkreślono jego "niesamowitą zdolność do znajdowania się we właściwym miejscu o właściwym czasie, co daje Interowi dużo równowagi".
W recenzji Sportmediaset.it (ocena 6,5) zwrócono uwagę, że Polak niemal zawsze z dużym wyprzedzeniem reagował na akcje rywali, a "swój 400. występ w Serie A uczcił w najlepszy możliwy sposób".
Podsumowano, że Zieliński "staje się coraz pewniejszym punktem środka pola Interu", choć jednocześnie zaznaczono, że jego obecna forma jest daleka od tej, którą zachwycał w czasach gry w Napoli.