O ogromnym pechu w ósmej minucie spotkania mógł mówić Edier Ocampo. Defensor Whitecaps bardzo niefortunnie interweniował po zagraniu Tadeo Allende z prawej flanki, zmienił tor lotu piłki i skierował ją do własnej bramki.
Odpowiedź drużyny z Vancouver przyszła dopiero w 60. minucie. Ali Ahmed bez zastanowienia uderzył w kierunku bramki Interu i niespodziewanie przełamał ręce golkipera. Nie da się ukryć, że Rocco Novo Rios w tej sytuacji mógł zachować się o niebo lepiej.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda
Kilkadziesiąt sekund później Whitecaps mogli wysunąć się na prowadzenie. Po strzale Emmanuela Sabbiego futbolówka odbiła się od prawego i lewego słupka. 27-latek nie dowierzał własnym oczom.
Następnie Lionel Messi wykorzystał katastrofalny błąd Andresa Cubasa i uruchomił Rodrigo de Paula. Drugi z Argentyńczyków znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, po czym pewnie sfinalizował akcję.
W szóstej minucie doliczonego czasu Messi ponownie błysnął. Mistrz świata efektownie przyjął piłkę na klatkę piersiową i zagrał ją w kierunku Tadeo Allende. Argentyński napastnik nie dał żadnych szans bramkarzowi na skuteczną interwencję.
Inter Miami wygrał 3:1 z Vancouver Whitecaps Thomasa Muellera i tym samym po raz pierwszy w historii wygrał rozgrywki Major League Soccer. Byłoby to niemożliwe bez 38-letniego Messiego, który na przestrzeni całego sezonu uzbierał łącznie 35 goli i 23 asysty.
Inter Miami - Vancouver Whitecaps 3:1 (1:0)
1:0 - Edier Ocampo (s.) 8'
1:1 - Ali Ahmed 60'
2:1 - Rodrigo de Paul 71'
3:1 - Tadeo Allende 90+6'