Niepokojące doniesienia na temat zdrowia Dana Petrescu przekazały rumuńskie media. Portal prosport.ro poinformował, że 57-latek zmaga się z poważnymi problemami. Tajemnicza choroba sprawiła, że były piłkarz na przestrzeni zaledwie czterech miesięcy schudł 30 kilogramów. Sytuacja ta zmusiła go do przerwy w działalności zawodowej.
Choć rodzina nie odnosi się do stanu zdrowia Petrescu, temat ten głośno wybrzmiewa w rumuńskich mediach. Cristian Balaj, były prezes CFR Cluj, poinformował, że sytuacja szkoleniowca zaczyna się poprawiać. - Jest coraz lepiej... Stan zdrowia Dana ulega poprawie - przekazał.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda
- Jest w Klużu. Chodziłem z nim na spacery i zabierałem go na leczenie. W pewnym momencie leczono go medycyną chińską. Ważne jest, że podjął te kroki i chce wrócić do pracy. Jego córki przyjechały do kraju, aby go wspierać - dodał Balaj.
Nie jest dokładnie znana natura schorzenia, z którym boryka się Petrescu, ale leczenie, według rumuńskich mediów, jest drogie. CFR Cluj, który objął po raz trzeci w poprzednim roku, chce wspomóc finansowo trenera. Podjął działania prawne przeciwko Rapidowi Bukareszt w związku z niezapłaconą kwotą z tytułu transferu Kadera Keity.
Mowa o 105 tys. funtów (ponad 500 tys. złotych), które mają być przeznaczone na leczenie Petrescu. Na ten moment pieniądze nie wpłynęły jeszcze na konto klubu, a termin zapłaty mija 18 grudnia.
57-latek w trakcie kariery osiągał sukcesy m.in. ze Steauą Bukareszt (trzy mistrzostwa kraju oraz Puchar Rumunii) i Chelsea (dwa Puchary Anglii). Pracę jako trener rozpoczął w 2003 roku. Początkiem 2006 roku objął Wisłę Kraków, którą prowadził do września, prowadząc zespół do wicemistrzostwa Polski.
