We wtorkowy poranek Zbigniew Boniek zamieścił na swoim profilu w serwisie X wspólne zdjęcie z Paolo Rossim. "Dzisiaj obchodziłby 69. urodziny. Zawsze uśmiechnięty, pomocny i pogodny. Tęsknimy za Pablitem (przydomek włoskiego napastnika - przyp. red.)" - napisał.
Tyle tylko, że Boniek się pomylił. Rossi urodził się bowiem 23 września 1956 roku, a zmarł 9 grudnia 2020 roku. We wtorek przypada więc rocznica jego śmierci, a nie urodzin.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Były prezes PZPN miał okazję grać z Rossim w Juventusie FC, którego był piłkarzem w latach 1982-1985. Razem zdobyli m.in. mistrzostwo i dwa Puchary Włoch, a w sezonie 84/85 sięgnęli po Puchar Europy. Rozgrywki te były poprzednikiem dzisiejszej Ligi Mistrzów.
Rossi grał na środku ataku. W trakcie swojej kariery występował w kilku innych włoskich klubach. Miał na koncie także 48 meczów w pierwszej reprezentacji tego kraju, w których zdobył 20 goli.
Na status legendy zapracował sobie podczas mistrzostw świata w 1982 roku. Z dorobkiem sześciu goli został królem strzelców tej imprezy i poprowadził Włochów do triumfu na mundialu. W finale "Squadra Azzurra" ograła 3:1 RFN, a jej najlepszy snajper w 57. minucie otworzył wynik spotkania.
Rossi zakończył karierę w 1988 roku. Później był ekspertem włoskiej telewizji RAI. Jako przyczynę jego śmierci podano raka płuc.