W sobotnim starciu La Ligi z Realem Betis (5:3) podstawowym napastnikiem FC Barcelony był Ferran Torres, a Robert Lewandowski nie rozegrał choćby minuty. Za to w poprzednim meczu "Dumy Katalonii" w Lidze Mistrzów z Chelsea FC (0:3) Hansi Flick znalazł miejsce dla obu - Polak zajął miejsce na środku ataku, a Torres wystąpił na lewym skrzydle.
Jak widać, niemiecki trener we wtorkowym spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt może skorzystać z różnych wariantów. Hiszpańskie media są podzielone co do tego, jak będzie wyglądać formacja ofensywna Barcy w tym spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Kataloński "Sport" zapowiada, że Flick zastosuje podobne rozwiązanie jak w meczu z Chelsea. Według prognoz tego dziennika Lewandowski zagra od pierwszej minuty na środku ataku, a Torres zajmie miejsce na lewym skrzydle. Po drugiej stronie boiska akcje ma napędzać Lamine Yamal, a za plecami Lewandowskiego operować będzie Raphinha.
Inaczej widzi to "Mundo Deportivo". Zdaniem jego dziennikarzy Lewandowski usiądzie na ławce rezerwowych, a Torres zagra na środku ataku. Skrzydłowymi mają być Raphinha i Yamal, a w rolę "dziesiątki" wcieli się Fermin Lopez.
Rozbieżności panują też między madryckimi dziennikami. "Marca" anonsuje, że Torres nie znajdzie się w wyjściowym składzie. W centralnej części formacji ofensywnej ma być ustawiony Lewandowski, na skrzydłach wystąpią Marcus Rashford i Lamine Yamal, a Raphinha ma grać nieco niżej niż Polak.
Z kolei "AS" przewiduje, że miejsce w środku ataku kosztem Lewandowskiego zajmie Torres. W tym zestawieniu na skrzydłach mają pojawić się Yamal i Raphinha, a na "dziesiątce" zagra Lopez
Tak różne od siebie przewidywania dobitnie pokazują, jak duże pole manewru w ofensywie ma obecnie Flick. Trudno ocenić, na jaki ostatecznie wariant zdecyduje się przeciwko Eintrachtowi. Dowiemy się o tym na około godzinę przed meczem, gdy zostaną oficjalnie ogłoszone składy.