Bartosz Ława swoją karierę rozpoczynał w Pogoni Szczecin, a później grał dla Arka Gdynia, Amiki Wronki czy Widzewa Łódź. W Ekstraklasie wystąpił w 218 meczach, strzelając w nich 14 goli. To już jednak przeszłość. Ława zakończył piłkarską karierę, a teraz swoich sił próbuje w triathlonie.
Były piłkarz wystąpił w Patagonman Xtri 2025 na dystansie Ironman. Zawody wygrał Brytyjczyk Stephen Derrett, a Polak start w Chile ukończył na 29. miejscu.
ZOBACZ WIDEO: Tomasiak radzi sobie z presją? Kot nie ma wątpliwości
Trasa obejmowała 3,8 km pływania w lodowatym fiordzie, 180 km na rowerze z ponad 2200 m przewyższenia i 42 km biegu po kamieniach i ścieżkach górskich. Wystartowało 300 osób z 40 krajów.
Derrett, startujący jako amator, uzyskał 9:06:02. Ława zakończył z wynikiem 13:20:54 i na mecie uderzył w tradycyjny gong.
"Z ogromną satysfakcją mogę podzielić się informacją o ukończeniu jednego z najtrudniejszych triathlonów na świecie. Patagonia okazała się wymagającym sprawdzianem - nie tylko sportowym, ale przede wszystkim mentalnym" - napisał Ława w mediach społecznościowych, dołączając krótki film z rywalizacji.
Najlepsza wśród kobiet Rosie Wild (Wielka Brytania) uzyskała czwarty czas open: 10:27:03. Wyprzedziła rodaczkę Nicole Morgan o blisko trzy godziny (13:25:00). Impreza odbywa się od 2018 r. i słynie z przypadków hipotermii po pływaniu.
W zawodach wystartował też 37-letni Alistair Brownlee, wielka gwiazda triathlonu, dwukrotny mistrz olimpijski i były mistrz świata, oficjalnie zakończył karierę zawodowca w listopadzie 2024 r, w Patagonman zajął trzecie miejsce. W historii Polaków na tej trasie wcześniej finiszował Witold Dzitkowski (2019 i 2022).