Latem Widzew Łódź wydał mnóstwo pieniędzy na wzmocnienia, jednak rzeczywistość okazała się dość brutalna. Apetyty były na europejskie puchary, a po rundzie jesiennej łódzki zespół jest sklasyfikowany na 13. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy i ma raptem punkt przewagi nad strefą spadkową.
Zimą zespół prowadzony przez Igora Jovićevicia będzie dalej wzmacniany i pierwsze nowe nazwisko poznaliśmy we wtorkowy wieczór.
Nowym zawodnikiem Widzewa został Christopher Cheng. Norweski lewy obrońca podpisał kontrakt obowiązujący do 2029 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
- To nowe doświadczenie, jednak myślę, że to jest dobry czas, żeby zrobić krok do przodu. Propozycja Widzewa wydała mi się bardzo interesująca, dlatego ją przyjąłem. Jestem gotowy - powiedział Cheng.
- Naszym celem jest jak najszybsze wzmocnienie drużyny, aby na zgrupowaniu w Turcji trener Jovićević miał możliwość pracy z całym zespołem. W pierwszej kolejności podjęliśmy się oceny poszczególnych formacji i ustaliliśmy priorytetowe pozycje, na których chcemy dokonać wzmocnień. Naszym pierwszym ruchem jest Christopher Cheng. Piłkarz jest świadomy celów, o które chcemy walczyć i jest gotowy, aby z miejsca grać w pierwszym składzie. Jednocześnie dalej posiada bardzo duży potencjał do rozwoju, jest dynamiczny, szybki, świetnie wypełnia zadania w defensywie i ofensywie. Był jednym z mocniejszych punktów Sandefjord, które wbrew prognozom zajęło wysokie piąte miejsce w lidze. Christopher Cheng miał kilka propozycji z klubów europejskich, ale zdecydował się na Widzew - podkreślił pełnomocnik zarządu ds. sportu Dariusz Adamczuk.
W zakończonym niedawno sezonie 2025 w lidze norweskiej (gra się tam systemem wiosna-jesień) Cheng rozegrał 29 spotkań w barwach Sandefjordu. Strzelił pięć goli i zanotował tyle samo asyst.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda