Wtorkowe starcie nie miało wyraźnego faworyta. Zespół PSV Eindhoven po pięciu seriach gier miał w dorobku osiem punktów, a drużyna Atletico Madryt zdobyła jedno "oczko" więcej od przeciwników.
W 10. minucie rywalizacji prowadzenie objęli podopieczni Petera Bosza. Bardzo dobre podanie za linię obrony otrzymał Couhaib Driouech, który znalazł się w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda
Młodzieżowy reprezentant Maroka postanowił jeszcze zagrać do Guusa Tila, któremu nie pozostawało nic innego, jak umieścił piłkę w pustej bramce. Goście odpowiedzieli w 37. minucie.
Wówczas bramkarz PSV podał krótko do Yarka Gąsiorowskiego. Obrońca zbyt długo czekał z reakcją na to zagranie i momentalnie stracił futbolówkę. Zawodnicy Atletico natychmiast skorzystali z tej sytuacji.
Rozwiązali akcję w podobny sposób do tego, który przyniósł gola gospodarzom. Alexander Sorloth asystował, a formalności dopełnił Julian Alvarez. W 52. minucie było 2:1 dla gości, a na listę strzelców wpisał się David Hancko. Po chwili na 3:1 trafił Sorloth. Ostatecznie goście wygrali 3:2.
Gąsiorowski urodził się w Hiszpanii i rozegrał trzy mecze w młodzieżowej kadrze tego kraju do lat 21. Jego ojciec Robert pochodzi z Włocławka. Piłkarz w lipcu br. przeniósł się z Valencii do PSV Eindhoven za blisko 10 mln euro.