Wtorek w Premier League: Man Utd może dokonać historycznej rzeczy, Man City ma nowego piłkarza

Nikt jeszcze nie wygrał cztery razy z rzędu mistrzostwa Anglii. Dużą szansę ma na to Manchester United. Tymczasem piłkarz AC Milanu David Beckham przyznał, że Czerwone Diabły zawsze będą jego pierwszą miłością. Z kolei za nieujawnioną kwotę do Manchesteru City trafił Adam Johnson, chociaż jeszcze kilka dni temu Middlesbrough poinformowało, że ich skrzydłowy zostanie na Riverside Stadium do końca sezonu.

Man Utd może dokonać historycznej rzeczy

Jeszcze nigdy Manchester United nie wygrał cztery razy z rzędu mistrzostwa Anglii. W tym sezonie nadarza się taka okazja. Czerwone Diabły od trzech lat dominują na angielskich boiskach.

W obecnych rozgrywkach mają tylko punkt straty do pierwszej Chelsea Londyn i ogromną chrapkę na mistrzowski tytuł. - Wygraliśmy trzykrotnie z rzędu i nikt jeszcze nie dokonał tego cztery razy pod rząd. Mam nadzieję, że uda nam się złamać rekord - powiedział Wayne Rooney. Anglik jest w znakomitej formie od początku sezonu i zdołał już 23 gole - licząc wszystkie rozgrywki.

David Beckham: Man Utd to była pierwsza miłość

Piłkarz AC Milanu David Beckham przyznał, że Manchester United zawsze będzie jego pierwszą miłością i emocjonuje się powrotem na Old Trafford. Stanie się tak z Milanem, kiedy dojdzie do meczów Ligi Mistrzów.

Od siedmiu lat Beckham nie gra dla Czerwonych Diabłów. W 2003 roku przeniósł się z Man Utd do Realu Madryt. Jednak cały czas z sentymentem wspomina swoją grę dla klubu z Old Trafford.

Man City ma nowego piłkarza

Za nieujawnioną kwotę do Manchesteru City trafił Adam Johnson. Jeszcze kilka dni temu Middlesbrough poinformowało, że ich skrzydłowy zostanie na Riverside Stadium do końca sezonu.

Jednak odpowiednia ilość gotówki przekonała Boro do sprzedaży swojej gwiazdy. Johnson podpisał z The Citizens 4,5-letni kontrakt. - To bardzo dobry piłkarz z fantastycznym potencjałem. Klub zawsze chce pozyskiwać zawodników z Wysp Brytyjskich - powiedział Roberto Mancini, menedżer Manchesteru City.

Carragher nie zważa na plotki o Benitezie

Obrońca Liverpoolu Jamie Carragher nie bierze na poważnie plotki łączące odejście Rafaela Beniteza z klubu z Anfield. Zdaniem mediów, Hiszpan miałby przenieść się po sezonie do Juventusu Turyn.

- Zawsze są spekulacje w Liverpoolu na temat menedżerów, piłkarzy, którzy mają przyjść czy odejść. I dlatego tak samo jest ze szkoleniowcami. Ale to jest część dużego klubu. Ludzie zawsze będą mówić pozytywnie bądź negatywnie. Jeśli grasz dla Liverpoolu, to jest to częścią twojej pracy - powiedział Carragher.

Ferdinand nadal walczy o zmniejszenie kary

Na cztery mecze został zawieszony Rio Ferdinand - taką karę wymierzyła mu komisja dyscyplinarna Football Association. Co przeskrobał obrońca Manchesteru United? Uderzył rywala podczas meczu.

Za to dostał karę trzech spotkań oraz jedno dodatkowe za bezzasadną apelację. Co zrobił defensor Czerwonych Diabłów? Odwołał się od tej decyzji.

Jeśli kara się utrzyma, to Ferdinand nie zagra jeszcze przeciwko: Portsmouth, Aston Villi i Evertonowi. W niedzielę opuścił pojedynek z Arsenalem Londyn.

Portsmouth rozmawia z Rochą

Ricardo Rocha wkrótce może zostać nowym zawodnikiem Portsmouth. W weekend rozwiązał kontrakt ze swoim dotychczasowym pracodawcą, którym był Standard Liege.

Teraz prowadzi rozmowy z The Pompey i 31-latek miałby związać się z Portsmouth na najbliższe pół roku. Jeśli sprawdziłby się, to prawdopodobnie zaproponowałoby mu nową umowę.

Rocha zna smak Premier League, ponieważ przez dwa lata był zawodnikiem Tottenhamu Hotspur.

Begovic zmienił Portsmouth na Stoke

3,25 miliona funtów zapłaciło Stoke City za wykupienie z Portsmouth Asmira Begovica. Początkowo mówiło się o wypożyczeniu 22-latka do końca sezonu, ale ostatecznie skończyło się na transferze definitywnym.

- Jestem zadowolony, że dołączyłem do Stoke, ponieważ ten klub robi postępy - powiedział Begovic po podpisaniu 4,5-letniego kontraktu.

Hutton w Sunderlandzie

Do końca sezonu do Sunderlandu został wypożyczony Alan Hutton. W Tottenhamie Hotspur prawy defensor nie mógł się przebić do podstawowego składu.

26-latek do Kogutów trafił 2 lata temu za 9 milionów funtów. Zagrał tylko w 30. meczach Premier League. Teraz o miejsce w składzie powalczy w Czarnych Kotach.

Bouma coraz bliżej powrotu

18 miesięcy nie grał w piłkę Wilfred Bouma. Straszliwa kontuzja zatrzymała karierę 31-letniego Holendra. Jednak w poniedziałek wrócił do gry. Wystąpił w meczu rezerw Aston Villi.

Drugi garnitur The Villans pokonał Chelsea Londyn, a Bouma zagrał całe 90 minut. - Czułem się dobrze. To był mój pierwszy mecz od bardzo dawna. Początkowo miałem zagrać przez godzinę, ale wytrzymałem całe spotkanie - powiedział Bouma.

Komentarze (0)